Ukraina zakłamuje fakty. Ofiary UPA nazwano "ofiarami sowieckich represji"

Ukraina zakłamuje fakty. Ofiary UPA nazwano "ofiarami sowieckich represji"

Dodano: 
Flagi UPA, zdjęcie ilustracyjne
Flagi UPA, zdjęcie ilustracyjne 
Ukraiński IPN opublikował fałszującą fakty notatkę po pogrzebie polskich ofiar UPA. Uroczystość odbyła się w sobotę.

Szczątki 42 ofiar zostały odkryte kilka miesięcy temu we wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy przez badaczy z Pomorskiego Instytutu Medycznego. Polacy zostali zamordowani przez Ukraińców (zarówno oddziały Bandery oraz cywilów) pod koniec II wojny światowej. Chodzi o szczątki kobiet, dzieci i mężczyzn. Za atakiem stał Petro Chamczuk, dowódca sotni UPA Szare Wilki, a jego sprawcy nigdy nie zostali pociągnięci do odpowiedzialności. Puźniki to dawna wieś zlikwidowana przez władze sowieckie w 1949 r. W lutym 1945 r. doszło tam do masakry, w której – według różnych źródeł – zginęło od 50 do 120 Polaków.

Jak podaje RMF FM, ukraiński IPN opublikował notkę na temat sobotniego pogrzebu. Stwierdzono w niej, że mieszkańcy Puźnik padli ofiarą sowieckich represji. W pierwszej wersji dokumentu, instytut określił pogrzeb jako pochówek "ofiar sowieckich represji",

Po interwencji polskiego MSZ treść oświadczenia została zmodyfikowana. Obecnie w notce mowa jest o "ofiarach, które zginęły w 1945 r." oraz o "ponownym pochówku szczątków znalezionych podczas ekshumacji". Jednak w poprawionej wersji nie pojawia się informacja o sprawcach zbrodni, ukraińskich nacjonalistach, ani o okolicznościach, w jakich doszło do masakry – zauważa RMF FM.

Godność dla pomordowanych

Oprócz rodzin pomordowanych, w uroczystościach pogrzebowych wzięli udział m.in. minister kultury Marta Cienkowska oraz zastępca prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr hab. Karol Polejowski.

– Ofiary mordu w Puźnikach przez długie dekady spoczywały w bezimiennej mogile, ale pamięć ich bliskich i tych, którzy walczyli o tę pamięć, prawdę i akt elementarnej sprawiedliwości, trwa. Dzisiejszy pochówek to przywrócenie godności tym, którym ją odebrano w najbardziej nieludzki sposób – wskazała Cienkowska.

Szefowa resortu stwierdziła, że dzięki współpracy polskich oraz ukraińskich ekspertów stanie się możliwe odnalezienie oraz zidentyfikowanie pozostałych ofiary zbrodni.

– Wierzę, że dzięki badaniom genetycznym uda się przywrócić ofiarom tożsamość, a ich bliscy, często przez lata pozbawieni miejsca pamięci, będą mogli zapalić znicz – mówiła.

Czytaj też:
Kijów reaguje na słowa Nawrockiego. "To nie przesada, ale współczesne realia"
Czytaj też:
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej. Poznamy ich tożsamość


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: RMF 24
Czytaj także