Trump poproszony przez korespondenta Polskiego Radia Marka Wałkuskiego o komentarz do wtargnięcia rosyjskich dronów do Polski odparł: – To mogła być pomyłka, ale niezależnie od tego nie jestem zadowolony z całej tej sytuacji i mam nadzieję, że ona wkrótce się skończy.
Na wypowiedź prezydenta USA zareagował szef MSZ Radosław Sikorski. "Nie, to nie była pomyłka" – napisał w serwisie X, odnosząc się do publikacji portalu TVN24 relacjonującego słowa Trumpa.
Prezydent USA do tej pory tylko raz publicznie skomentował naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. W środę napisał w swoim serwisie Truth Social: "O co chodzi z Rosją, która narusza polską przestrzeń powietrzną dronami? Zaczyna się!".
Wtargnięcie rosyjskich dronów. Odnaleziono 17 wraków
W nocy z wtorku na środę (9-10 września) Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Na radarach odnotowano przynajmniej 19 dronów, z czego 17 odnaleziono. Poszukiwania wciąż trwają.
Bezzałogowce bądź ich szczątki zostały znalezione na terenie pięciu województw w miejscowościach: Czosnówka, Cześniki, Krzywowierzba-Kolonia, Mniszków, Oleśno, Wielki Łan, Wohyń, Wyhalew, Wyryki, Zabłocie-Kolonia, Nowe Miasto nad Pilicą, Bychawka Trzecia, między Rabiany-Sewerynów, Czyżów, Sobótka, Smyków.
W czwartek wieczorem 17. dron został odnaleziony w miejscowości Przymiarki (powiat biłgorajski) – poinformowała rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka.
Rosja zaprzeczyła, że planowała ataki na Polskę. Ministerstwo obrony w Moskwie oświadczyło, że maksymalny zasięg użytych dronów nie przekracza 700 km. Strona rosyjska zgłosiła również gotowość do przeprowadzenia konsultacji z polskim MON.
Czytaj też:
Celem rosyjskich dronów było lotnisko w Rzeszowie? Nowe informacje z Niemiec
