Wody Polskie złożą zawiadomienie do prokuratury. Niejasności ws. CPK

Wody Polskie złożą zawiadomienie do prokuratury. Niejasności ws. CPK

Dodano: 
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie
Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie Źródło: PAP / Piotr Polak
Zakończyła się kontrola zarządzona przez obecnego prezesa Wód Polskich, po ujawnieniu afery CPK. Ma zostać złożone zawiadomienie do prokuratury.

Portal Wirtualna Polska, który nagłośnił budzącą kontrowersję sprawy sprzedaży prywatnemu przedsiębiorcy działki, która miała zostać zagospodarowana w ramach CPK, podał także, że zmiana stanowiska Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie umożliwiła transakcję. Chodzi o działkę o powierzchni 160 hektarów w Zabłotni. Według pierwotnych analiz znajdował się tam ciek wodny, co blokowało obrót cywilnoprawny. Nagle jednak Wody Polskie zmieniły zdanie.

"Nieoficjalnie wiadomo, że zakończyła się kontrola doraźna w tej sprawie zarządzona przez obecnego prezesa Wód Polskich. Wyniki są jednoznaczne: członkowie ówczesnego kierownictwa instytucji – prezes oraz wiceprezes ds. zarządzania środowiskiem wodnym – mieli bezpośredni wpływ na działalność merytoryczną pracowników. Mieli działać świadomie mimo rozbieżności interpretacyjnych dotyczących charakteru wód – tego, czy mamy do czynienia z wodą płynącą, czy stojącą (urządzeniem wodnym), co było kluczowe dla możliwości sprzedaży działki. Co istotne, zgodnie z prawem, wyłączne kompetencje w zakresie ustalenia charakteru wód posiada minister właściwy ds. gospodarki wodnej." – opisuje WP.

Pokłosiem przeprowadzonej kontroli ma być zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczące potencjalnego niedopełnienia obowiązków przez pracowników Wód Polskich.

Wiceprezes Dawtony złamał prawo?

Dodatkowo kontrola miała wykazać nielegalne działania wiceprezesa Dawtony, nowego właściciela działki już po przejęciu nieruchomości. Jak czytamy, stwierdzono: "zlikwidowanie naturalnego połączenia z ciekiem wodnym Dopływ spod Zabłotni; przebudowę rowów niezgodnie z warunkami ustalonymi w pozwoleniu wodnoprawnym (zostały po prostu zlikwidowane); likwidację zbiornika wodnego".

Protokół z kontroli został wysłany do wiceprezesa Dawtony Piotra Wielgomasa. Może on zgłosić swoje zastrzeżenia. "Wody Polskie mogą teraz wystąpić o ukaranie Piotra Wielgomasa za wykroczenie z art. 476 Prawa wodnego, mówiącego o korzystaniu z wód lub wykonywaniu urządzeń wodnych z przekroczeniem warunków określonych w pozwoleniu wodnoprawnym lub pozwoleniu zintegrowanym. Grozi za to mandat do 7500 zł" – informuje WP.

Czytaj też:
Spotkanie w ministerstwie i wykup działki. Kolejne doniesienia w aferze CPK
Czytaj też:
Afera CPK zaszkodzi PiS? Polacy zabrali głos


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także