Dobrzyński zaczepił rzecznika prezydenta. "Zmartwię Pana. Nie wyszło"

Dobrzyński zaczepił rzecznika prezydenta. "Zmartwię Pana. Nie wyszło"

Dodano: 
Rafał Leśkiewicz / Jacek Dobrzyński
Rafał Leśkiewicz / Jacek Dobrzyński Źródło: IPN / Mikołaj Bujak, PAP / Szymon Pulcyn
Zaostrza się spór na linii rząd – Kancelaria Prezydenta. W mediach społecznościowych doszło do kolejnej mocnej wymiany zdań.

Premier Donald Tusk zarzucił prezydentowi, że ten zablokował nominacje 136 osób na pierwszy stopień oficerski w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). – To dalszy ciąg jego wojny z polskim rządem. Żeby być prezydentem, nie wystarczy wygrać wyborów – ocenił szef rządu na nagraniu, które zamieścił w piątek na platformie X.

– Żeby być premierem, nie wystarczy wrzucanie postów na X. Trzeba jeszcze umieć rządzić i stawiać państwo ponad partyjne interesy. Pan premier w swoim stylu skłamał i nie wyjaśnił, co wydarzyło się naprawdę. Donald Tusk podjął decyzję, że szefowie służb specjalnych mają zakaz spotykania się z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. W ten sposób po raz kolejny premier wykorzystał służby specjalne w walce politycznej. W czasie, gdy za naszą wschodnią granicą trwa wojna, zdecydował, że prezydent, zwierzchnik Sił Zbrojnych, ma być pozbawiony dostępu do najważniejszych informacji o bezpieczeństwie państwa – odpowiedział Karol Nawrocki.

Dobrzyński kontra Leśkiewicz

Od piątku sprawę komentują – głównie za pośrednictwem mediów społecznościowych – zarówno przedstawiciele Kancelarii Prezydenta, jak i rządu. W niedzielę rano na platformie X pojawił się kolejny wpis rzecznika koordynatora służb specjalnych. Jacek Dobrzyński zwrócił się bezpośrednio do rzecznika prezydenta Rafała Leśkiewicza. "Panie rzeczniku, proszę łaskawie zauważyć, że przedstawiciel BBN, zapraszając szefa ABW na – jak to nazwał – "odprawę z prezydentem", poszedł na dziecięcą łatwiznę i słowo w słowo skopiował agendę z posiedzenia Komisji do Spraw Służb Specjalnych, która odbyła się ponad dwa tygodnie wcześniej. Wmawianie teraz Polakom, że wasze naprędce wzywanie szefów służb na niby konsultacje dotyczące awansów na pierwszy stopień oficerski już całkowicie kupy się nie trzymają" – napisał.

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. "Długo się Pan zastanawiał jak »przykryć« skandaliczną i bezprecedensową sytuację odmowy udziału w spotkaniach z Panem Prezydentem szefów służb specjalnych. Zmartwię Pana. Nie wyszło. Przypomnę tylko, że podczas zaplanowanych spotkań miano rozmawiać o sprawach bezpieczeństwa i awansów oficerskich. To tyle w sferze faktów" – stwierdził rzecznik prezydenta.

"Wykorzystujecie służby specjalne"

"Niestety, szefowie służb zignorowali zaproszenie Pana Prezydenta. Dziś wszyscy wiedzą, że po raz kolejny wykorzystujecie służby specjalne w walce politycznej przeciwko Prezydentowi RP. A interes Państwa Polskiego jest u Was na szarym końcu. Was to bawi, Polaków to martwi, bo jak mają się czuć, gdy urzędnicy odpowiedzialni za nasze wspólne bezpieczeństwo, dla politycznego poklasku swojego szefa, ignorują Prezydenta RP" – napisał Leśkiewicz.

twitter

"Przy okazji, pismo na które się Pan powołuje podpisał w imieniu Pana Prezydenta Szef Kancelarii Prezydenta RP minister Zbigniew Bogucki, a nie jak Pan podaje w swoim wpisie »przedstawiciel BBN«" – dodał.

Czytaj też:
Awanse generalskie w armii i służbach. Jest podpis prezydenta
Czytaj też:
"Pierwszy raz w historii". Leśkiewicz: Premier zakazał przyjęcia zaproszeń od prezydenta


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: X
Czytaj także