"Przed chwilą Wołodymyr Zełenski w rozmowie telefonicznej przedstawił swoje stanowisko wobec amerykańskiej propozycji pokojowej. Wymaga ona wspólnej pracy. Rosja nie może narzucić Ukrainie i Europie swoich warunków. Wszystko, co dotyczy Polski, musi być uzgodnione z polskim rządem" – napisał premier w sobotę w serwisie X.
W planie pokojowym dla Ukrainy jest punkt dotyczący Polski
Prezydent USA Donald Trump dał Ukrainie czas do przyszłego czwartku, 27 listopada (Święto Dziękczynienia w USA), na wyrażenie zgody na plan pokojowy zaproponowany przez Waszyngton.
Zakłada on m.in. przekazanie Krymu i Donbasu pod kontrolę Moskwy, redukcję liczebności Sił Zbrojnych Ukrainy do 600 tys. żołnierzy, nieprzystępowanie Ukrainy do NATO i zakaz rozmieszczania zagranicznych sił pokojowych na jej terytorium.
Jeden z punktów dotyczy Polski. Mówi, że "europejskie myśliwce będą stacjonować w Polsce".
Plan zakończenia wojny przewiduje również, że sankcje nałożone na Rosję mają być znoszone etapami, format G8 ma zostać przywrócony, a popełnione przez żołnierzy rosyjskich zbrodnie wojenne mają być objęte amnestią.
Zełenski pod ścianą, Putin grozi nowymi podbojami
Ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wygłosił w piątek orędzie do narodu, w którym stwierdził, że Ukraina stoi przed trudnym wyborem i ryzykuje utratą swojej godności lub kluczowego partnera – USA.
Rosyjski przywódca Władimir Putin komentując plan pokojowy ocenił, że może on stać się podstawą do ostatecznego uregulowania konfliktu. Jednocześnie zagroził, że jeśli Kijów odrzuci porozumienie, Rosja zajmie kolejne ukraińskie ziemie.
"Washington Post", powołując się na źródła, napisał w sobotę, że podpisanie układu pokojowego między Rosją a Ukrainą może zająć nawet rok.
Czytaj też:
Nieoficjalnie: Jest nowy wysłannik Trumpa do spraw Ukrainy
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
