Jeszcze tydzień temu Bruksela informowała, że czeka na notyfikację w sprawie ustawy prądowej. Wówczas pojawiły się doniesienia, że Komisja Europejska może zablokować przepisy zamrażające ceny energii i uznać je za niedozwoloną pomoc publiczną.
Wątpliwości dotyczą ustawowego zapisu rekompensowania firmom energetycznym obniżenia przez nich cen prądu. Gdyby KE uznała to za niezgodne z prawem unijnym, spółki musiałyby zwrócić otrzymaną pomoc.
Jak nieoficjalnie ustaliły media, źródła w Komisji Europejskiej podają, że Polska musi notyfikować taką ustawę tylko, jeśli uzna sama, że taka notyfikacja jest potrzebna.
Ekspres legislacyjny
28 grudnia parlament zebrał się na specjalnym dodatkowym posiedzeniu, aby przyjąć ustawę w sprawie cen energii. W nocy przegłosował ją Senat, a później podpisał prezydent Andrzej Duda. Ustawa ma sprawić, że ceny prądu w 2019 roku nie wzrosną.
Nowe przepisy zmniejszają akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh i obniżają o 95 proc. opłatę przejściową, płaconą co miesiąc przez odbiorców w rachunkach. Natomiast opłaty przesyłowe i dystrybucyjne zostają zamrożone na poziomie z 31 grudnia 2018 roku.
Czytaj też:
KE popiera plan odstrzału dzików i... chwali polski rząd. "Polska realizuje to wzorowo"
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
