Polityk skomentował najnowszy sondaż oparcia partii politycznych, z którego wynika, że Koalicja Obywatelska w ciągu miesiąca odbudowała 10 punktów procentowych poparcia.
– Niezmiernie dziwi mnie wysokie poparcie dla PiS-u. Ta partia kłamała ws. Smoleńska, używała tej tragedii do polityki, jest odpowiedzialna za największą w historii Polski korupcję i nepotyzm, gigantyczne zadłużenie i chaos finansów publicznych, a teraz wojny ze Stanami Zjednoczonymi i UE. To jest zadziwiające, że nadal 1/3 naszych rodaków jej ufa – powiedział Sikorski.
– Kibicowałem powrotowi Donalda Tuska do szefowania Platformą, więc mam satysfakcję, że to okazała się dla naszej formacji dobra inicjatywa – dodał.
Czy będzie sojusz z Hołownią?
Radosław Sikorski ocenił, że Prawo i Sprawiedliwość nie wprowadziłoby tak dużej liczby polityków do parlamentu, gdyby nie panujący w Polsce system d'Hondta. Jego zdaniem mechanizm premiujący największe partie powinien skłonić władze Platformy do zawiązywania szerokich koalicji mających rywalizować ze Zjednoczoną Prawicą.
– Gdyby w ostatnich wyborach liczenie było proporcjonalne, to PiS miałby 200 posłów i nie rządziłby samodzielnie. To każdy poważny polityk w Polsce musi brać pod uwagę. To jest argument za tworzeniem jak największych możliwych koalicji – stwierdził. – Szymon Hołownia wniósł do polskiej polityki świeżość, dynamizm i zdolność do nawiązywania kontaktu z wyborcami za pomocą mediów społecznościowych. Byłby w takiej opozycyjnej koalicji bardzo wartościowym liderem – dodał eurodeputowany.
"PiS chce tu zrobić skansen klerykalno-nacjonalistyczny"
Polityk Platformy Obywatelskiej odniósł się również do zamiarów Prawa i Sprawiedliwości nowelizacji tzw. ustawy medialnej.
– Oni by chcieli zrobić skansen klerykalno-nacjonalistyczny. (...) Niezależne, prywatne media bardzo w tym planie im przeszkadzają. Próbują zrobić to, co wcześniej Putin w Rosji, czyli zrobić przejęcie przez państwo lub przez kontrolowanych oligarchów – alarmował Sikorski.
–W ten sposób zlikwidowano wolne media na Węgrzech i w Turcji.Polski autokrata chce zrobić to samo u nas w kraju. Pytanie, czy mu się uda – zastanawiał się w programie "Onetu".
Polityk stwierdził również, że nie jest do końca pewny finału całej sprawy. – Mam wrażenie, że Kaczyński w piętkę goni, że to są schyłkowe klimaty oszalałego dyktatorka i że to może mu się nie udać. Ale różne szalone pomysły już przeprowadzał, więc trudno mieć pewność – ocenił Radosław Sikorski.
Czytaj też:
Sikorski: Rząd chce zniszczyć największą inwestycję USA w PolsceCzytaj też:
"Lex TVN" w sierpniu? Suski: Możliwe, choć trudne