W czwartek podczas unijnego szczytu liderzy państw członkowskich przez dwie godziny dyskutowali o stanie praworządności w Polsce. Według nieoficjalnych informacji najostrzej wypowiadał się premier Holandii Mark Rutte, optując za wstrzymaniem polskiego Krajowego Plany Odbudowy.
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" podaje, że "po jednej stronie barykady znaleźli się Mateusz Morawiecki, Viktor Orbán i, nieco mniej ofensywny, premier Słowenii Janez Jansa, a po drugiej – pozostałe państwa unijne".
Skierować Warszawę "na drogę rozsądku"
"Nikt nie domagał się wystąpienia Polski z UE, ale podkreślano, że Komisja Europejska użyje wszystkich możliwych środków, aby skierować rząd w Warszawie na «drogę rozsądku»" – czytamy w "FAZ".
W szczycie uczestniczyła ustępująca ze stanowiska kanclerza RFN Angela Merkel. Gazeta zastanawia się, czy po jej odejściu Warszawa w przyszłości "znajdzie tyle zrozumienia w Brukseli? Trudno powiedzieć" – stwierdza autor komentarza Thomas Gutschker.
Spotkanie Morawiecki–Le Pen. Co zrobi Macron?
Dalej podkreśla, że na takie zrozumienie Polska raczej nie będzie mogła liczyć we Francji, ponieważ prezydent Emmanuel Macron "na pewno wyciągnie wnioski dla siebie ze spotkania premiera Morawieckiego na marginesie szczytu z Marine Le Pen", która poparła stanowisko Polski co do "niedopuszczalnych nacisków wywieranych jakoby przez UE".
"FAZ" podaje, że kanclerz Merkel opuściła w piątek po cichu europejską scenę polityczną. "«Starałam się rozwiązywać zaistniałe problemy», jak powiedziała na koniec. I to wszystko" – czytamy w niemieckiej gazecie.
Czytaj też:
Niemiecka gazeta: Polska stroi nacjonalistyczne fochyCzytaj też:
Merkel komentuje spór Polski z UE. Padły zaskakujące słowa