W poniedziałek zakończyła się trzecia tura rosyjsko-ukraińskich rozmów pokojowych. Negocjacje nie przyniosły jednak żadnego przełomu. Czwarta tura rozmów została zaplanowana na wtorek.
Chiny nie potępiają Putina
We wtorek Xi Jinping uczestniczył w konferencji z prezydentem Francji i kanclerzem Niemiec. Prezydent Chin ubolewał z powodu „płomieni wojny, które znów rozgorzały w Europie”. Nie zdecydował się jednak na wyrażenie potępienia wobec agresji Władimira Putina. Zaapelował jedynie o „maksymalną powściągliwość” i powstrzymanie eskalacji na terytoriach objętych działaniami zbrojnymi. Wyraził też swoje poparcie dla rozmów pokojowych i podtrzymał sprzeciw wobec sankcji na Rosję.
Xi Jinping stwierdził, że Chiny doceniają francuskie i niemieckie starania na rzecz mediacji w związku z sytuacją w Ukrainie i są gotowe do utrzymania komunikacji i koordynacji z Francją, Niemcami i Europą, a także w zależności od potrzeb, do aktywnego uczestnictwa Pekinu w sprawę, wspólnie ze społecznością międzynarodową.
Wojna na Ukrainie
Wtorek to już 13. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Formalnie prezydent Putin wysłał wojska w odpowiedzi na prośbę przywódców samozwańczych republik Donieckiej i Ługańskiej, które wcześniej Rosja uznała za niepodległe i podpisała z nimi umowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Mimo bohaterskiego oporu ukraińskiej armii i społeczeństwa Rosjanie są lepiej wyposażeni, mają przewagę liczebną i sukcesywnie posuwają się do przodu.
W ciągu prawie dwóch tygodni walk zginęło według ONZ ponad 400 cywilów, w tym 23 dzieci. Z Ukrainy uciekło przed wojną ponad 1,7 mln ludzi, z czego większość do Polski.
W poniedziałek ambasador Ukrainy przy ONZ oskarżył Rosję o blokowanie prób ewakuacji ludności cywilnej, dodając, że rosyjskie wojska strzelają do uciekających ludzi. Tymczasem Rosja zaproponowała we wtorek tymczasowe wstrzymanie ataku na pięć miast – Kijów, Czernihów, Sumy, Charków i Mariupol – aby umożliwić cywilom ucieczkę. Ukraina jeszcze nie odpowiedziała formalnie na tę propozycję.
Czytaj też:
Bartosiak: Na ten moment Amerykanie wygrywają tę wojnęCzytaj też:
Kowalski: Gdzie jest strukturalna pomoc Unii Europejskiej?