W Polsce, podobnie jak w niektórych innych europejskich państwach, narasta powszechna obawa przed nadchodzącym sezonem grzewczym. Wszystko przez możliwe deficyty gazu spowodowane nałożeniem sankcji na Rosję i polityką klimatyczną Unii Europejskiej. Jesienno-zimowy sezon grzewczy najprawdopodobniej przyniesie w Europie kłopoty w zakresie ogrzewania domów i mieszkań.
W piątek większość sejmowa opowiedziała się za przyjęciem ustawy o dodatku węglowym. Komentatorzy i politycy zwracają jednak uwagę, że realnym problemem jest obecna cena oraz ewentualne braki węgla. Rząd odpiera zarzuty, zapewniając, że dzięki podejmowanym działaniom, surowca nie zabraknie.
Hołownia: Nie wierzę Morawieckiemu
Kwestia ta była w poniedziałek przedmiotem rozmowy z Szymonem Hołownią. Lider Polski 2050 gościł na antenie TVN 24, gdzie skrytykował Morawieckiego za politykę energetyczną jego rządu. – Premier już wielokrotnie pokazał jak można mu wierzyć – powiedział polityk.
Następnie stwierdził, że kiedy zaczynała się "pandemia" koronawirusa, to rządzący "kazali nam wkładać lód do majtek". – Mówili, że nam nie grozi żadne niebezpieczeństwo, 15 razy zmieniali obietnice w sprawie takich, a nie innych obostrzeń – powiedział.
– Więc kiedy dzisiaj Morawiecki opowiada, że węgla nie zabraknie, ja mu po prostu nie wierzę. Bo nie wierzę, że ludzie którzy wiedzieli o tym, że będzie kryzys energetyczny, że będzie kryzys surowcowy – bo wiedzieli, że będzie agresja Putina pełnoskalowa, a wiadomo, że on takiej broni używa – nie zrobili nic, żeby bezpieczeństwo energetyczne tej zimy Polakom zapewnić – powiedział Szymon Hołownia.
Polska 2050 za redukcją wydobycia węgla
Polityk odniósł się również do kwestii transformacji energetycznej w ramach której Unia Europejska wymusza na państwach członkowskich m.in. wygaszanie górnictwa.
– Myśmy mówili, że trzeba ograniczyć wydobycie węgla i w sprawiedliwy sposób transformować zatrudnienie z polskich kopalń, z polskiego sektora energetycznego opartego na węglu, na nowe źródła i ograniczać z tej strony i w to miejsce wprowadzać odnawialne źródła energii, polski wiatr, polskie słońce, polski mały atom. A oni ograniczali wydobycie w kopalniach i zwiększali import z Rosji. Dlatego dzisiaj znajdujemy się w tym miejscu w jakim się znajdowaliśmy, bo nie zrobiono tego – ocenił Hołownia.
Czytaj też:
Warzecha: Naprawdę dziwię się, że rząd zdecydował się na taki krokCzytaj też:
Sasin o wydatkach na OZE do 2030 rokuCzytaj też:
"Rządy Holandii czy Belgii będą wolały ogrzać swoich?". Niemiecka prasa o energetyce w Europie