Co tak zdenerwowało Wałęsę? Były prezydent został poproszony o skomentowanie sprawy TW "Bolka" i działań podejmowanych przez Instytut Pamięci Narodowej.
– Takiego barbarzyństwa, skandalu, to nawet Hitler nie zrobił, jak oni zrobili. Szczególnie Kaczyńscy! Tego tak nie można zostawić. Kiszczaka na świadka się bierze przeciwko mnie, a on co najmniej dwa razy próbował mnie zabić – przekonywał.
– Te wszystkie papiery IPN są nie moje, moja teczka była pusta - sam Kiszczak mówił, dzisiaj powkładano w moją teczkę dokumenty i robi się ze mnie agenta. Tam są miejsca wypisane, w których ja nie byłem nawet nigdy – dodał.
Pytany o sprawę reparacji od Niemiec, Wałęsa powiedział, że "to pusta dyskusja", a on za wojnę "zapłacił ojcem". – Na poziomie polityki, to nie w taki sposób takie sprawy się załatwia, nie naciskać. Dawno minęło, nie na to czas dzisiaj – oświadczył.
Zdaniem byłego prezydenta flagowy program PiS, czyli 500+, to "demagogia" i "populizm". – Te pięćset… Inni nie dawali tak sami, a tutaj jest Janosik, który daje. W tych warunkach trudno jest być opozycją, musiałaby dawać podwójnie: jak ci pięćset, to ci tysiąc! – przekonywał Wałęsa.