"Konflikt toczy się między zwolennikami socjalizmu i marksizmu a zwolennikami konstytucyjnej wolności i swobody" – piszą weterani amerykańskiej armii.
"Naród w wielkim niebezpieczeństwie"
Byli żołnierze chcą zintensyfikowania wysiłków na rzecz odrzucenia nadmiernego popierania przez naród radykalnego lewicowego programu, w szczególności działań określanych jako "antyrasistowskie", stosowanych przez lewicę w celu stłumienia sprzeciwu. "Nasz naród jest w wielkim niebezpieczeństwie. Toczymy walkę o przetrwanie Republiki Konstytucyjnej, jak nigdy dotąd od naszego powstania w 1776 roku" – piszą sygnatariusze pisma.
Autorzy listu oceniają pierwsze 100 dni prezydentury Joe Bidena jako okres realizowania skrajnie lewicowej agendy.
Wyliczają szereg działań nowej administracji, które uznają za niebezpieczne dla wolności. To m.in.: stosowana przez wielkie korporacje medialne cenzura, zbyt szerokie otwarcie granic dla imigracji, ponowne zaangażowanie się w umowę nuklearną z Iranem, odwołanie niezależności energetycznej podkreślonej przez eliminację rurociągu Keystone, czy pobłażliwość dla lewicowych anarchistów na ulicach miast. Sygnatariusze listu podważają też uczciwość przeprowadzenia wyborów w ubiegłym roku.
"Pod Kongresem Demokratów i obecną administracją nasz kraj skręcił ostro w lewo w kierunku socjalizmu i marksistowskiej formy tyranii" – piszą oficerowie.
Weterani krytykują Bidena
"Bieżąca Administracja rozpoczęła w dyktatorski sposób na pełną skalę zamach na nasze prawa konstytucyjne, omijając Kongres, z ponad 50 szybko podpisanymi rozkazami wykonawczymi, z których wiele odwróciło skuteczną politykę i przepisy poprzedniej administracji" – piszą emerytowani oficerowie, dodając, że Biden podpisał w pierwszych 100 dniach prezydentury największą ilość zamówień od czasu prezydenta Franklina D. Roosevelta.
"Działania związane z kontrolą populacji, takie jak nadmierne blokady, zamykanie szkół i przedsiębiorstw oraz najbardziej alarmująca, cenzura wypowiedzi pisemnych i ustnych, są bezpośrednim atakiem na nasze podstawowe prawa" – wskazują.
"Odpowiedzialność fiskalna ponad kolektywizm"
Byli wojskowi apelują w związku z tym do rodaków o odrzucenie skrajnie lewicowych polityków i doprowadzenie do zastąpienia ich takimi, którzy "przywiązują wagę do odpowiedzialności fiskalnej i praw jednostki ponad socjalistyczny kolektywizm". Wskazują w tym kontekście historyczny ruch, który doprowadził do powstania Tea Party w XXI wieku.
"Stawką jest przetrwanie naszego Narodu i jego cenionych wolności, wolności i wartości historycznych" – podsumowują amerykańscy generałowie.
Wśród autorów dokumentu są m.in.: były doradca prezydenta Ronalda Reagana ds. Bezpieczeństwa narodowego John Poindexter, były zastępca podsekretarza obrony prezydenta George'a W. Busha William Gerald Boykin i emerytowany generał brygady armii Donald Bolduc, który obecnie kandyduje do Senatu w New Hampshire.
Czytaj też:
Joe Biden wdraża dalsze prace nad promowaniem aborcjiCzytaj też:
"Z biurka Donalda Trumpa". Wystartowała nowa platforma komunikacyjna