Kilka dni temu Kancelaria Sejmu opublikowała oświadczenia majątkowe posłów. O swój majątek na antenie Radia ZET był pytany jeden z liderów Konfederacji, Krzysztof Bosak. W oświadczeniu wpisał, że posiada 36 877,27 złotych oszczędności. Co ciekawe, polityk nie posiada na własność żadnej nieruchomości.
– Nie ma sensacji – ocenił Bosak.
– Nie ma sensacji, tak – podkreśliła prowadząca rozmowę Beata Lubecka. – Ale zero nieruchomości. Rozumiem, że pan wynajmuje mieszkanie? Nie chce pan mieć swojego mieszkania? – dopytywała.
– Chciałbym – potwierdził Bosak z uśmiechem.
– To, czemu pan się nie zdecydował, żeby wziąć kredyt? – pytała dalej Lubecka.
– To są prywatne sprawy związane z zarządzeniem własnymi zobowiązaniami, czy majątkiem. Także nie będę tego komentował na antenie – mówił poseł Konfederacji. – Rozumiem los osób wynajmujących dzięki temu, że sam od lat wynajmuję mieszkania, w których mieszkam – dodał.
Majątki polityków Lewicy
Bosak odniósł się także do oświadczeń majątkowych polityków Lewicy, zwracając uwagę, że wypadli na najbogatszych..
– Zanim jeszcze zostały ujawnione oświadczenia majątkowe w tym roku, to widziałem porównanie zrobione na bazie oświadczeń majątkowych z zeszłego roku, które pokazały interesującą kwestię. Ciekawie wypadało porównanie posłów Lewicy i Konfederacji. Po uśrednieniu danych posłowie Lewicy wypadali na najbogatszych i mających więcej aut na członka klubu niż posłowie Konfederacji. Mimo że oni nieraz popierają regulacje przeciwko kierowcom i ruchowi samochodowemu. A my z kolei uważamy, ze każdy ma prawo poruszać się samochodem, jeśli tego potrzebuje – mówił Bosak. – Także ciekawe wnioski można wyciągnąć, może jeśli nie chodzi o indywidualne rzeczy, ale o trendy po uśrednieniu – dodał.
Czytaj też:
Konfederacja namawiana do poparcia kandydata PSL? Bosak: To jakieś plotyCzytaj też:
"Dyktatury rozumieją tylko język siły". Bosak o sankcjach na BiałoruśCzytaj też:
Bosak do PiS: Jeśli coś działa, po prostu zostawcie to w spokoju