Na granicy polsko-białoruskiej w Usnarzu Górnym w województwie podlaskim powstało obozowisko migrantów, których wypychają z Białorusi tamtejsze służby. Polska Straż Graniczna uniemożliwia im nielegalne wkroczenie na terytorium Polski. Ponadto żołnierze patrolują i zabezpieczają granicę drutem kolczastym.
Niektórzy przedstawiciele opozycji twierdzą, że imigranci to uchodźcy z Afganistanu, których Polska powinna wpuścić na swoje terytorium. Szef KPRM Michał Dworczyk zaapelował wobec tego do polityków opozycji, by nie dawali się wciągać w prowokacje organizowane przez reżim białoruski.
Jak wskazują bowiem eksperci, zamieszanie na polsko-białoruskiej granicy nie ma nic wspólnego z sytuacją w Afganistanie.
Budka: Kryzys jest na rękę Kaczyńskiemu
O sytuację na granicy z Białorusią był pytany w programie "Onet Rano" Borys Budka z PO.
– Ten kryzys jest na rękę Kaczyńskiemu, bo odsuwa inne równie ważne problemy, które są dzisiaj. Już nie mówi się o marszałek Witek, PiS-owskich przekrętach, podwyżkach dla polityków i karygodnym zachowaniu Kukiza – ocenił polityk PO.
– Premier i prezydent powinni rozmawiać z naszymi partnerami w Europie, jak wspólnie przeciwdziałać ewentualnym skutkom kolejnej fali migracji, ale oni się tak skłócili, że dzisiaj Polska nie jest partnerem. Polska jest zagrożona sankcjami wstrzymania pieniędzy europejskich, bo w kraju są łamane elementarne zasady praworządności, co stwierdził Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej – mówił Budka.
– W obliczu takich kryzysów potrzeba współpracy międzynarodowej, a my zostajemy znowu sami – ocenił.
Czytaj też:
"Powinni oddać mundur i przeprosić matki". Biedroń przebił FrasyniukaCzytaj też:
Premier jedzie na granicę polsko-białoruskąCzytaj też:
Przydacz: Białorusini zatrzymają posła czy aktywistę i będą problemy