"Konferencje prasowe zaczęły być dla niego zbyt trudne". Mocna ocena Tuska

"Konferencje prasowe zaczęły być dla niego zbyt trudne". Mocna ocena Tuska

Dodano: 
Donald Tusk podczas wiecu w Gdańsku
Donald Tusk podczas wiecu w Gdańsku Źródło: PAP / Marcin Gadomski
Prof. Arkadiusz Jabłoński z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zauważa, że Donald Tusk zaczyna mieć kłopoty z komunikacją swoich postulatów. – Konferencje prasowe zaczęły być dla niego chyba zbyt trudne – ocenił socjolog.

Ekspert komentował na antenie Polskiego Radia 24 wideo, w którym Donald Tusk odniósł się do trwającego na granicy polsko-białoruskiej kryzysu. Zdaniem prof. Jabłońskiego były premier nie ma na razie takiej pozycji w krajowej polityce, która dawałaby mu możliwość wpływania na sytuację.

Deficyt pozycji

Socjolog wskazał, że Donald Tusk "ma deficyt instytucjonalnej pozycji w Polsce". Oznacza to, że jego polityczna pozycja nie jest tak silna, jak to zakładano przy jego powrocie do krajowej polityki.

– Może mówić jako przewodniczący partii, ale to nie daje mu tych możliwości, które - w razie zaproszenia go przez polskie władze do dialogu - dawałyby mu pozycję osoby, która ma na coś wpływ – powiedział prof. Jabłoński.

Ekspert zwrócił też uwagę na słabość wystąpień medialnych byłego premiera. W środę Borys Budka, szef klubu KO, zapowiedział konferencję prasową szefa partii. Okazało się, że Tusk zrezygnował z wystąpienia przed kamerami i zamieścił jedynie wideo w mediach społecznościowych.

– Myślę, że konferencje prasowe zaczęły być dla niego chyba zbyt trudne. Bo poza pytaniami tak zwanych mediów zaprzyjaźnionych, są też pytania dotyczące tego, jakie on ma realne pomysły na rozwiązanie kryzysu. Wtedy pan Donald Tusk już nie jest tak sprawny w odpowiedziach – ocenił profesor.

Narracja Tuska

Prof. Jabłoński wskazał także na specyficzną narrację Tuska, w której "wszyscy są ofiarami PiS-u: uchodźcy, wojsko i obywatele".

– W ten sposób Tusk próbuje, z jednej strony, jakoś pozytywnie odnosić się do bardzo często nieprzemyślanych działań swoich partyjnych kolegów czy innych ludzi z opozycji – ocenił socjolog.

– Z drugiej strony próbuje wskazywać na potrzebę dialogu, który chce prowadzić w imieniu całej opozycji. Ale z tego co słyszałem, Lewica nie za bardzo chce, aby w tych kwestiach pan Tusk próbował być głosem całej opozycji – dodał, odnosząc się do zdecydowanego protestu poseł Lewicy Anny-Marii Żukowskiej.

Czytaj też:
Socjolog: Likwidacja Izby Dyscyplinarnej byłaby niepotrzebnym krokiem w tył

Źródło: Polskie Radio 24
Czytaj także