Miller: Stan wyjątkowy to sianie strachu

Miller: Stan wyjątkowy to sianie strachu

Dodano: 
Leszek Miller
Leszek Miller Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Zdaniem europosła, nie ma przesłanek do wprowadzenia stanu wyjątkowego na wschodzie Polski.

– Uważam, że wprowadzenie stanu wyjątkowego nie ma uzasadnienia. On jest obliczony na to co zawsze, czyli na użytek wewnętrzny. [...] Polacy lubią taką twardą politykę, którą rząd i obóz władzy reprezentuje. Teraz posunięto się jeszcze dalej, żeby jeszcze bardziej się to podobało – mówił Leszek Miller w programie "Onet Rano".

Prowadząca przypomniała, że Litwa wprowadziła stan sytuacji ekstremalnej a Łotwa wprowadziła stan wyjątkowy przy granicach z Białorusią.

– Litwa i Łotwa wprowadzały stan wyjątkowy, kiedy była pandemia. U nas w czasie pandemii wirus zabił 75 tys. osób. Zrujnował życie wielu obywateli, a władza uważała, że nic specjalnego się nie dzieje. Poza tym rząd powinien wykorzystać wszystkie dostępne środki, zanim ogłosi stan wyjątkowy. Mam na myśli także agencję unijną Frontex — zauważa były premier.

Media: W czwartek podpis prezydenta

Andrzej Duda ma w czwartek złożyć podpis pod rządowym rozporządzeniem dotyczącym wprowadzenia stanu wyjątkowego.

Według informacji uzyskanych przez RMF FM prezydent Andrzej Duda ma w czwartek złożyć podpis pod rządowym rozporządzeniem dotyczącym wprowadzenia stanu wyjątkowego na pograniczu Polski i Białorusi. W następnej kolejności niezwłocznie prześle dokument do Sejmu.

"Waży się, od kiedy dokładnie, od której godziny w czwartek stan wyjątkowy ma obowiązywać. Decyzja może zapaść na spotkaniu technicznym w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego" – czytamy na rmf24.pl.

W związku z decyzją prezydenta w najbliższych dniach odbędzie się posiedzenie Sejmu. Opozycja już zapowiada, że złoży wniosek o uchylenie rozporządzenia.

Czytaj też:
Premier: Nie chcemy być pouczani przez nikogo z Europy Zachodniej, czym jest demokracja
Czytaj też:
"Mąż nic nie wie". Żona polityka PiS zgłosiła się do programu TVN

Źródło: Onet.pl
Czytaj także