Spięcie Lisa z Wielińskim. "Kolejne punkty dla PiS"

Spięcie Lisa z Wielińskim. "Kolejne punkty dla PiS"

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz Lis Źródło:PAP / Stach Leszczyński
Przed Sejmem przeciwnicy PiS zorganizowali nietypowy protest. Zdaniem Tomasza Lisa jego efekt będzie jednak odwrotny od zamierzonego.

Grupa manifestantów przeskoczyła barierki odgradzające Sejm i w ramach protestu rozwiesiła drut wokół murku okalającego gmach izby parlamentu. Ta manifestacja miała nawiązywać do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, gdzie zbudowano specjalny płot.

twitter

Sceptycznie do tych działań odniósł się szef "Newsweeka". "I kolejne dwa punkty dla PiS-u" – napisał w mediach społecznościowych.

Przeciwko takiemu postawieniu spawy zaprotestował Bartosz Wieliński z "Wyborczej". "Jeszcze dwa krytyczne teksty oraz jeden happening i #PiS ma trzecią kadencje w kieszeni…" – napisał.

Lis stwierdził w odpowiedzi, że takie sytuacje, jak ta sprzed Sejmu to jedynie prezent dla Prawa i Sprawiedliwości. Na te słowa Wieliński ripostował, że "prezent władzy w tym roku zrobiła jedynie Lewica".

"Mam wrażenie, że naszej władzy chodzi o to, by ludzie, którzy jej nie popierają przed każdym oddechem zastanawiali się, czy to aby nie pomoże #PiS w sondażach.Nie ma nic gorszego, niż opozycja bojąca się własnego cienia" – przekonywał Wieliński w kolejnym wpisie.

Stan wyjątkowy

Na granicy polsko-białoruskiej, gdzie wciąż znajduje się obozowisko migrantów. Tamtejsze służby nie pozwalają im przemieścić się w głąb kraju i według informacji polskiego MSZ kontrolują grupę, która jest w dodatku rotacyjnie uzupełniania. Polska Straż Graniczna blokuje możliwość nielegalnego przekroczenia granicy Unii Europejskiej. Straż Graniczna przekazała, że tylko minionej nocy udaremniono 200 prób nielegalnego przekroczenia granicy.

Rząd, wspierany przez Komisję Europejską, stara się zabezpieczyć granicę m.in. poprzez budowę ogrodzenia. Z kolei w czwartek prezydent Andrzej Duda na wniosek rządu wydał rozporządzenie o wprowadzeniu 30-dniowego stanu wyjątkowego na obszarze części województwa podlaskiego (115 miejscowości) i lubelskiego (68 miejscowości).

Część opozycji skrytykowała pomysł, twierdząc, że stan wyjątkowy ma uniemożliwić mediom i organizacjom pozarządowym informowanie społeczeństwa o sytuacji na wschodniej granicy Polski.

W poniedziałek w Sejmie odbędzie się debata na temat stanu wyjątkowego. Lewica złożyła bowiem wniosek o jego uchylenie. Posłowie mogą w drodze uchwały uchylić rozporządzenie prezydenta. Uchwałę taką Sejm może przyjąć bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby parlamentarzystów. Potrzeba zatem 231 głosów.

Czytaj też:
Fogiel: Obywatele chcą wiedzieć, że na czele państwa stoją politycy odpowiedzialni, a nie pensjonarki
Czytaj też:
Najnowszy sondaż. PiS znów przekracza barierę 40 proc.

Źródło: Twitter
Czytaj także