Gowin: Nie, to muszę powiedzieć uczciwie

Gowin: Nie, to muszę powiedzieć uczciwie

Dodano: 
Jarosław Gowin, Jarosław Kaczyński
Jarosław Gowin, Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Piotr Nowak
Polexit może być niezamierzonym skutkiem działań Jarosława Kaczyńskiego – ocenił były wicepremier Jarosław Gowin, odnosząc się do wyroku w kwestii relacji norm prawa unijnego do prawa krajowego, potwierdzającego nadrzędność prawa krajowego w postaci konstytucji.

Trybunał Konstytucyjny orzekł w czwartek o wyższości polskiej konstytucji nad prawem unijnym. Wyrok zapadł w odpowiedzi na wniosek skierowany w marcu przez premiera Mateusza Morawieckiego. Jeszcze tego samego dnia, Komisja Europejska opublikowała komunikat, w którym wyraziła "poważne obawy" związane z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.

„TK postawił tamę anarchizacji sądownictwa i całego państwa. Potwierdził nadrzędność Konstytucji RP nad prawem UE i politycznymi orzeczeniami TSUE" – skomentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. – Mam nadzieję, że została powiedziana rzecz oczywista, mówiona przez nasz Trybunał Konstytucyjny w innych sprawach, jak i przez trybunały dziewięciu państw Unii Europejskiej – podkreślił z kolei lider koalicji rządzącej Jarosław Kaczyński.

Gowin: Polexit może być niezamierzonym skutkiem

Część polityków formacji opozycyjnych, przede wszystkim Platformy Obywatelskiej i Lewicy przyjęła narrację, że rząd Zjednoczonej Prawicy konsekwentnie prowadzi Polskę do opuszczenia Unii Europejskiej, a wyrok TK potwierdzający nadrzędność polskiej konstytucji nad prawem unijnym stanowi kolejny krok do polexitu.

O to, czy Jarosław Kaczyński wyobraża sobie Polskę poza Unią Europejską, został zapytany w czwartkowych „Faktach po Faktach” TVN24 Jarosław Gowin, w przeszłości wieloletni polityk PO, a jeszcze do niedawna członek rządu PiS. W sierpniu tego roku Gowin zdecydował się opuścić rządową koalicję po tym, jak we wtorek został zdymisjonowany przez premiera Mateusza Morawieckiego.

– Nie, to muszę powiedzieć uczciwie, nigdy [Kaczyński- red.] czegoś takiego [że wyobraża sobie Polskę poza Unią Europejską -red.] nie mówił, chociaż jego stosunek do Unii Europejskiej w miarę trwania sporu o praworządność ulegał zmianie. Był coraz bardziej krytyczny – podkreślił Gowin.

– Natomiast Jarosław Kaczyński nie tyle myśli o Polexicie, ten Polexit może być niezamierzonym skutkiem jego działań i tego ryzyka nie bagatelizuję. On myśli o przeczekaniu. Myśli o tym, że kiedy w Unii Europejskiej w poszczególnych państwach dojdą do głosu politycy myślący, postrzegający Europę i porządek demokratyczny w taki sposób jak on sam, że we Włoszech zacznie rządzić obecny minister Salvini, że we Francji prezydentem zostanie Marine Le Pen, że w Hiszpanii do władzy dojdzie partia VOX i to jest kalkulacja Jarosława Kaczyńskiego – powiedział lider Porozumienia.

„Sednem sporu jest Krajowa Rada Sądownictwa”

Gowin ocenił, że w tej chwili sednem sporu o praworządność nie jest w Polsce Izba Dyscyplinarna. – Sednem sporu jest Krajowa Rada Sądownictwa i uważam, że dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego było takim krokiem wyprzedzającym, pewną próbą odpowiedzi, antycypowania werdyktu TSUE w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa – powiedział Jarosław Gowin.

– To jest uderzenie w samą istotę porządku prawnego Unii Europejskiej. Na pewno konsekwencją polityczną, także niestety ekonomiczną tego werdyktu Trybunału Konstytucyjnego, będzie automarginalizacja pozycji Polski także zapewne dalsze wstrzymywanie przez Komisję Europejską przekazania polskim firmom, polskim samorządom, polskim rodzinom środków z Krajowego Planu Odbudowy, a być może w przyszłości środków z nowego budżetu unijnego – ocenił polityk.

Czytaj też:
Winnicki do PiS: TK orzekł co oczywiste. Czas wyciągnąć konsekwencje
Czytaj też:
Wyrok TK. Premier Morawiecki składa deklarację

Źródło: TVN24/ 300 Polityka
Czytaj także