"Wszyscy sobie zaczynają robić żarty". Kosiniak-Kamysz o "występie" Gawkowskiego

"Wszyscy sobie zaczynają robić żarty". Kosiniak-Kamysz o "występie" Gawkowskiego

Dodano: 
Przewodniczący KP Lewicy Krzysztof Gawkowski
Przewodniczący KP Lewicy Krzysztof Gawkowski Źródło:PAP / Leszek Szymański
– Uważam, że happeningi są czasem ciekawe, ale niekoniecznie na sali sejmowej – ocenia Władysław Kosiniak-Kamysz pytany o wczorajszy występ Krzysztofa Gawkowskiego z Nowej Lewicy.

Wielu polityków Platformy Obywatelskiej i Lewicy, ale także PSL i Polski 2050 przyjęło narrację, że Polska jest obecnie na drodze do polexitu. Europoseł Magdalena Adamowicz stwierdziła nawet, że PiS zamierza wyprowadzić Polskę z UE znienacka. Z kolei przedstawiciele PiS odpierają te zarzuty, twierdząc że narracja o wyprowadzeniu Polski z UE to zagrywka polityczna opozycji, która ma spolaryzować społeczeństwo i osłabić pozycję rządu. Premier Morawiecki kilkukrotnie stwierdził, że „Polexit to fake news".

Niemniej, w ostatnią niedzielę na wezwanie Donalda Tuska w polskich miastach organizowano szereg manifestacji przeciwko wyjściu Polski z Unii Europejskiej.

W zapewnienia premiera Morawieckiego nie wierzy Władysław Kosiniak-Kamysz. – To działania, a nie zaklęcia i to co mówią rządzący prowadzą nas do osłabienia pozycji w UE, do bycia "czarną owcą w oślej ławce", a w efekcie, po serii takich zdarzeń może to doprowadzić do wyjścia Polski z UE lub wyprowadzenia się Unii z Polski – ocenia w rozmowie z Polsat News.

Lider ludowców dodał, że premier Morawiecki zapomniał, że Solidarna Polska głosowała przeciw środkom własnym Unii Europejskiej (politycy wskazywali, że te rozwiązania jedynie uzależniają kraj od Brukseli). –Premier mówi do nas "to wy nie poparliście KPO", do nas, którzy głosowaliśmy "za". Nie widzi tych, którzy w jego rządzie są najbardziej antyunijnym ugrupowaniem w Polsce – mówił szef PSL.

"To nie przystoi w polskim Sejmie"

Kosiniak-Kamysz był też pytany o wczorajszy występ Krzysztofa Gawkowskiego, który chciał, aby parlamentarzyści odśpiewali hymn Unii Europejskiej. Lider PSL nie krył zażenowania.

– Uważam, że happeningi są czasem ciekawe, ale niekoniecznie na sali sejmowej – stwierdził.

Kosiniak-Kamysz podkreśla, że Gawkowski się zagalopował. –Ciężko to komentować [występ Gawkowskiego - red.]. To nie przystoi w polskim Sejmie. Przeinaczanie utworu, który był symbolem walki o wolność, o Polskę, o prawo do nauczania języka polskiego, o to aby nie utracić swojej tożsamości, utwór który pretendował do hymnu Polskiego jest objęty szacunkiem. To pieśń wszystkich Polaków, która jest śpiewana na stojąco. Jest mi przykro, że tak została przeinaczona i wykorzystana politycznie. Ta pieśń ma łączyć, a nie dzielić Polaków – dodał Kosiniak-Kamysz.

Jego zdaniem po tym wystąpieniu, wniosek o samorozwiązanie Sejmu "nie tylko z powodów politycznych, ale również estetycznych jest bardzo potrzebny". – Wszyscy sobie zaczynają robić żarty – przyznaje gość Polsat News.

Czytaj też:
Terleckiemu puściły nerwy: Pan bezczelnie kłamie
Czytaj też:
Trudnowski: Tusk wie, że kontynuowanie takiej polityki jest pułapką

Źródło: Polsat News
Czytaj także