Prezes Klubu Jagiellońskiego był pytany w Poranku „Siódma 9” o zamieszanie wokół protestów pod hasłem „ZostajeMY w UE” po wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sprawa coraz mocniej elektryzuje opinię publiczną i podgrzewa spór pomiędzy dwoma dominującymi w Polsce obozami politycznymi.
Wielu polityków Platformy Obywatelskiej i Lewicy, ale także PSL i Polski 2050 przyjęło narrację, że Polska jest obecnie na drodze do polexitu. Europoseł Magdalena Adamowicz stwierdziła nawet, że PiS zamierza wyprowadzić Polskę z UE znienacka. Z kolei przedstawiciele PiS odpierają te zarzuty, twierdząc że narracja o wyprowadzeniu Polski z UE to zagrywka polityczna opozycji, która ma spolaryzować społeczeństwo i osłabić pozycję rządu. Premier Morawiecki kilkukrotnie stwierdził, że „Polexit to fake news".
Trudnowski: Podobnych prób będzie sporo
Komentator polityczny zwrócił uwagę na zasadniczą różnicę pomiędzy brexitem a obecną sytuacją Polski w kontekście ewentualnego polexitu. – David Cameron zaczynał grę z zapałkami, wiedząc że brytyjskie społeczeństwo od zawsze było podzielone w sprawie obecności w Unii Europejskiej. Sytuacja Polski jest zupełnie inna. Od początku naszej akcesji 80 proc. Polaków popierało i popiera naszą obecność w UE – przypomniał.
– Manifestacja była niebagatelna, ale moim zdaniem kluczową funkcją tego wydarzenia była chęć odciągnięcia opozycji od tej tragicznej sytuacji, która jest na polsko-białoruskiej granicy. Donald Tusk – dysponując badaniami opinii - doskonale wie, że kontynuowanie polityki przyjętej przez opozycję w tej kwestii, jest pułapką. Tusk potrzebuje przesterować zainteresowanie opinii publicznej, mediów, wyborców, polityków swojej partii i sojuszników, od sprawy granicy – powiedział Trudnowski.
Analityk Klubu Jagiellońskiego ocenił, że zasadniczo, z wieloma zastrzeżeniami, ale Polacy popierają politykę rządu, traktując ją jako mniejsze zło. – Dlatego Tusk bardzo mocno potrzebuje innego, nowego tematu i tworzy mobilizację związaną z Polexitem. Zaczęło się parę tygodni temu od propozycji zmian w konstytucji, a teraz mieliśmy duże manifestacje. Podobnych prób mobilizacji wokół tego tematu będziemy mieli jeszcze sporo w najbliższych miesiącach – powiedział Piotr Trudnowski.
Czytaj też:
Konfederacja: Mamy do czynienia z teatrzykiem. Kaczyński i Tusk udająCzytaj też:
Polityk PiS: Poradzilibyśmy sobie bez tych pieniędzy, ale dostaniemy je