Watykańskie za, a nawet przeciw
  • Filip ObaraAutor:Filip Obara

Watykańskie za, a nawet przeciw

Dodano: 
Papież Franciszek
Papież Franciszek Źródło:PAP/EPA / MAURIZIO BRAMBATTI
Doprawdy, nieodgadnione są osądy rodzące się w jezuickiej głowie niejakiego Jamesa Martina, który skomentował w tym tygodniu wizytę Joe Bidena w Watykanie.

Na jakich szalach kładzie on sprawy tego świata, aby stwierdzić, że czynne i publiczne popieranie aborcji to nie dość, by odmówić Komunii Świętej politykowi? Ale zaraz, uprawia on przecież „Boży styl” posługi – wedle pochwały samego papieża Franciszka – więc chyba nie powinniśmy stosować tak ograniczonych kategorii jak logika i zasada niesprzeczności…?

Aborcja jest zła. Popieranie aborcji – już niekoniecznie

Nie milkną echa kontrowersyjnych odwiedzin Joe Bidena w stolicy chrześcijaństwa – jedni wołają „gwałtu, rety, skandal!”, inni – jak wspomniany redaktor magazynu America – sięgają głębiej do zakamarków duszpasterskiej mądrości Ojca Świętego z Argentyny. - Nie dziwię się, że papież Franciszek, który jest pro-life i jest zagorzałym przeciwnikiem aborcji, wyraził przy tym swój sprzeciw wobec idei odmawiania Komunii Świętej politykom tylko z powodu ich stanowiska w sprawie aborcji. Dla amerykańskich biskupów aborcja jest „najważniejszą” kwestią życia, ale skupianie się prawie wyłącznie na jednej sprawie przy decydowaniu, czy ktoś może otrzymać Komunię Świętą nie jest podejściem, z którym zgadza się papież – mówi Martin w rozmowie z „Correre della Sera”.

Rekapitulując: Franciszek jest pro-life i jest zagorzałym przeciwnikiem aborcji. Właśnie dlatego powiedział do aborcjonisty Bidena, że jest on „dobrym katolikiem” i powinien kontynuować przyjmowanie Komunii Świętej. Jasne i zrozumiałe. „Aborcja to morderstwo” – mówi papież przy innej okazji. Dobry katolik Joe Biden w ciągu kilku miesięcy swoich rządów okazał się bardziej proaborcyjnym prezydentem niż Bill Clinton i Barack Obama, co potwierdzają działania jego administracji na rzecz powszechnego „prawa” do zabijania nienarodzonych, usunięcie z budżetu tzw. poprawki pro-life, czy też wojna, jaką wytoczył stanowi Teksas. A teraz: „Nadal przyjmuj Komunię Świętą” – mówi do Bidena… papież. Ten sam papież.

Jak to możliwe?

Wracając do ojca Martina, na co dzień zajmuje się on propagowaniem ideologii LGBT – przepraszam, włączaniem osób queerowych i niebinarnych do grona pełnoprawnych katolików bez cienia wątpliwości cieszących się swoją tożsamością. Dlaczego tym razem zechciał przemówić akurat na temat aborcji i wziąć w obronę papieża, na którym wszyscy konserwatyści i tradycjonaliści (vel sztywniacy) wieszają ujadające „skandal! skandal!” psy? Czy tylko z powodu sympatii i bycia blisko „bliskością, jaką okazywał Jezus i która odzwierciedla bliskość Boga” (cytat z listu Franciszka do Martina z okazji Webinaru Katolickiego Duszpasterstwa LGBTQ)?

Od sprzeczności i narzucającej się ironii można dostać zawrotu głowy – i niesmaku. Zapytajmy zatem na poważnie, jak to możliwe, że papież jest pro-life, a jednocześnie pro-choice (a przynajmniej sprzyja tym, którzy opowiadają się za „wyborem” łamania piątego przykazania w odniesieniu do „najbardziej bezbronnych”)? Herezja modernizmu nie jest spójna i racjonalnie wytłumaczalna. „Zapatrywań swoich nie przedstawiają w pewnym porządku i systematycznie” – ostrzega nas św. Pius X Dlatego nie ma absolutnie nic dziwnego w tym, że ta sama osoba jednego dnia określa aborcję jako morderstwo, by nazajutrz zachęcić mordercę do przyjmowania Ciała Pańskiego bez uprzedniej pokuty.

Św. Pius X i Franciszek

„Zwolenników błędów należy dziś szukać nie już wśród otwartych wrogów Kościoła, ale w samym Kościele: ukrywają się oni – że tak powiemy – w samym wnętrzu Kościoła; stąd też mogą być bardziej szkodliwi, bo są mniej dostrzegalni. Będziemy więc mówić, Czcigodni Bracia, nie o niekatolikach, lecz o wielu z liczby katolików świeckich, oraz – co jest boleśniejsze – o wielu z grona samych kapłanów, którzy wiedzeni pozorną miłością do Kościoła, pozbawieni silnej podstawy filozoficznej i teologicznej, przepojeni natomiast do gruntu zatrutymi doktrynami, głoszonymi przez wrogów Kościoła, zarozumiale siebie mienią odnowicielami tego Kościoła” – kontynuuje Pius X.

„Nauka Kościoła nie może być sprzeczna” – powiedział kapłan Bractwa św. Piusa X w jednej z komnat Watykanu. „No tak, ale ponad naszymi rozumowaniami jest przecież… Duch” – odrzekł jeden z prominentnych watykańskich modernistów, kard. Ladaria Niech ta gorzko zabawna dykteryjka posłuży za puentę – tylko proszę, nie dajmy się zwieźć: to na pewno nie jest Duch Boży.

Czytaj też:
Abp Viganò: Czy Bergoglio posiada moralną i mentalną zdatność do roli papieża?
Czytaj też:
Papież przyjął premiera Indii. Ani słowa o prześladowaniach chrześcijan
Czytaj też:
John-Henry Westen: Czas powiedzieć "dość" Franciszkowi

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także