Podczas wtorkowej debaty sejmowej Grzegorz Schetyna pytał, dlaczego w tak ważnej z punktu widzenia polityki zagranicznej Polski sprawie jak kryzys na granicy nie wypowiada się minister spraw zagranicznych. Polityk poruszył tę kwestię również podczas porannej rozmowy na antenie Radia Zet.
– Polska musi być aktywna dyplomatycznie, musi budować w Unii Europejskiej wsparcie dla projektu, dla procesu obrony wschodniej granicy Unii Europejskiej – przekonywał były szef Platformy. – Ta sprawa dzisiaj jest lokalna, ona jest konfliktem na granicy polsko-białoruskiej, a powinna być ponadregionalna, powinna być europejska, powinna być obroną granicy Unii Europejskiej – stwierdził Schetyna zaznaczając, że jego formacja od miesięcy apeluje o skorzystanie z Frontexu.
Polityk podkreślił również, że obecna sytuacja "nie jest kwestią tylko niechęci i odreagowania Łukaszenki, że Polska pomagała tak bardzo opozycji po wyborach prezydenckich". – To jest cały system destabilizacji, dezintegracji Unii Europejskiej prowadzony przez w tym wypadku Łukaszenkę, ale także Putina, więc my musimy mieć wsparcie całej Unii Europejskiej, cała polityka europejska powinna się tym zająć – ocenił.
Paliwo wyborcze
Grzegorz Schetyna zwrócił uwagę, że "brak budowania wsparcia dla Polski w Brukseli i w Waszyngtonie" wskazuje, że Prawo i Sprawiedliwość traktuje ten konflikt bardzo wewnętrznie i nie jest zainteresowane rolnym zakończeniem konfliktu. – To jest paliwo wyborcze, znaczy, to służy polityce wewnętrznej – mówił.W podobnym tonie wcześniej wypowiadał się Donald Tusk.
– Jeżeli nie jesteśmy aktywni w tej sprawie, to po prostu przegramy. Nie wystarczy epatować obrazami, które widzimy w telewizji, żeby skutecznie rozwiązać ten problem. Dla mnie wszystko to, co robi dzisiaj PiS jest klasycznie tak bardzo typowo w taki PiS-owski sposób skierowane do polityki wewnętrznej – raz jeszcze podkreślił Grzegorz Schetyna.
Czytaj też:
Wiceprzewodniczący PO: Należy wywrzeć presję na BiałoruśCzytaj też:
Grupy imigrantów sforsowały ogrodzenie na granicy. Straż Graniczna interweniujeCzytaj też:
Kamiński: Jeśli stracimy zimną krew, będziemy zalani falą nielegalnej imigracji