"Znowu rząd PiS mógł przegrać głosowanie w Sejmie. Mógł, ale nie przegrał, na sali zabrakło 26 posłów opozycji. Uprzedzę pytania: posłanki i posłowie Polski 2050 głosowali w komplecie" – napisał we wtorek na Twitterze Szymon Hołownia. "Nie interesuje mnie bycie w takiej opozycji. Polska 2050 jest propozycją na lepszą Polskę po PiS" – dodał.
Ugrupowanie Hołowni ma w Sejmie dziewięciu posłów: Hannę Gill-Piątek, Joannę Muchę, Paulinę Hennig-Kloskę, Jacka Burego, Tomasz Zimocha, Mirosława Suchonia, Wojciecha Maksymowicza, Michała Gramatykę i Pawła Zalewskiego.
Sejm: Opozycja przegrała jednym głosem
To nie pierwsza taka sytuacja, kiedy opozycja ma problem z mobilizacją podczas głosowań. Na początku grudnia Sejm nie odrzucił w pierwszym czytaniu projektu ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii, bo opozycji zabrakło jednego głosu. Za odrzuceniem projektu było 204 posłów, natomiast przeciw – 205. 24 wstrzymało się od głosu.
"Psychologiczny problem"
– Opozycja ma psychologiczny problem - przyzwyczaiła się, że od sześciu lat z definicji przegrywa głosowania w Sejmie. Z drugiej strony ewidentnie widać postępującą demobilizację w szeregach partii rządzącej – mówił niedawno w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl dr Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Piłsudskiego.
Według niego "mamy sytuację, w której opozycja nie wierzy, że może wygrać, a partia rządząca jest zdemobilizowana i te głosowania zaczynają być blisko remisu". – Moim zdaniem będzie się to zdarzać coraz częściej – stwierdził dr Anusz.
Czytaj też:
"Czy Ziobro panu pomaga?". Morawiecki odpowiedział na pytanie dziennikarza