Informacje te mają pochodzić od urzędników amerykańskiego wywiadu. Administracja Joe Bidena miała wcześniej poinformować o najnowszych prognozach prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego.
„Prezydent Ukrainy został ostrzeżony, że według amerykańskiego wywiadu Rosja najprawdopodobniej rozpocznie inwazję w ciągu 48 godzin” – powiedział Newsweekowi posiadający odpowiednią wiedzę urzędnik.
"Raporty obserwatorów lotniczych wskazują, że Rosja naruszyła dzisiaj ukraińską przestrzeń powietrzną przelatując nad Ukrainą prawdopodobnie samolotami rozpoznawczymi przez krótki okres” – dodał rozmówca gazety.
Informacje te miało potwierdzić także źródło z kręgów ukraińskiego rządu.
Rosja wycofuje personel dyplomatyczny
Tymczasem agencja TASS przekazała, że rozpoczęła się ewakuacja personelu wszystkich rosyjskich placówek dyplomatycznych znajdujących się na terytorium Ukrainy. Ambasada rosyjska w Kijowie potwierdziła te doniesienia. Jeszcze wczoraj taki ruch zapowiedziało MSZ w Moskwie. „Ewakuacja personelu już się rozpoczęła” – przekazał informator państwowej agencji. Jak informuje z kolei Agencja Reutera z rosyjskiej ambasady w Kijowie zdjęto rosyjską flagę.
Z kolei portal Zaxid.net donosił o pożarze we Lwowie. Mieszkańcy wezwali straż pożarną po tym, jak zobaczyli dym i płomienie na terenie konsulatu Federacji Rosyjskiej. Media spekulują, że opuszczający Ukrainę dyplomaci mogli palić dokumenty. Strażacy nie zostali wpuszczeni na teren placówki, a przebywający tam jeszcze pracownicy zapewniali, że wszystko jest w porządku. Do podobnej sytuacji miało dojść na terenie konsulatu w Odessie.
Czytaj też:
Agresja Rosji. Dr Orzeł: Przydałoby się już powołanie Norymbergi 2Czytaj też:
Rosyjski MSZ reaguje na amerykańskie sankcje. Zapowiada "zdecydowaną" odpowiedźCzytaj też:
Wicekanclerz Niemiec: Mądrzej byłoby w ogóle nie budować Nord Stream 2