Rosja zaatakowała Ukrainę. Biden: Świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności

Rosja zaatakowała Ukrainę. Biden: Świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności

Dodano: 
Joe Biden, prezydent USA
Joe Biden, prezydent USA Źródło: PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS / POOL
"Prezydent Putin z premedytacją wybrał wojnę, która przyniesie katastrofalną utratę życia i ludzkiego cierpienia. Rosja sama jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, którą ten atak przyniesie" – oświadczył prezydent USA Joe Biden w reakcji na działania Rosji.

Prezydent Rosji Władimir Putin oficjalnie ogłosił rozpoczęcie "operacji militarnej" na Ukrainie. Media donoszą o eksplozjach w wielu ukraińskich miastach.

Atak Rosji na Ukrainę

W nocnym wystąpieniu (ok. godz. 4 w Polsce) Władimir Putin powiedział, że operacja ma na celu "ochronę ludności". Jak stwierdził, Rosja nie zamierza okupować Ukrainy, ale chce ją "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować". Jednocześnie Putin wezwał ukraińskich żołnierzy do natychmiastowego złożenia broni. – Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko – powiedział.

Media donoszą o eksplozjach w wielu ukraińskich miastach – Mariupolu, Charkowie, Odessie, czy Kijowie.

USA reagują

Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden w reakcji na ten krok wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności za ten niesprowokowany i nieusprawiedliwiony atak na Ukrainę. "Prezydent Putin z premedytacją wybrał wojnę, która przyniesie katastrofalną utratę życia i ludzkiego cierpienia. Rosja sama jest odpowiedzialna za śmierć i destrukcję, którą ten atak przyniesie" – oświadczył.

Prezydent USA podkreślił, że Stany Zjednoczone i sojusznicy odpowiedzą w "zjednoczony i zdecydowany sposób" i "świat pociągnie Rosję do odpowiedzialności".

twitter

Ukraina: Cyberataki na strony rządowe

W środę po południu doszło do kolejnego cyberataku na Ukrainę. Nie działają strony strony ministerstw, SBU i Rady Najwyższej. Do ataku doszło po godz. 15:00 czasu kijowskiego. Zdaniem władz ukraińskich, do włamania doszło z terytorium Rosji. Zaatakowane zostały strony internetowe m.in.: Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Ministerstwa Obrony Ukrainy, Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, Rady Najwyższej i Gabinetu Ministrów oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Poza tym, ukraińska milicja przeszukała gmach Rady Najwyższej w poszukiwaniu ładunków wybuchowych. Do poprzedniego cyberataku na Ukrainie doszło 15 lutego tego roku.

Orędzie Putina

W poniedziałek wieczorem prezydent Federacji Rosyjskiej wystąpił z orędziem do swojego narodu. Zarzucił w nim Ukraińcom dokonywanie zbrodni w Donbasie. Jego zdaniem, mieszkańcy tych terenów "nie chcą być częścią Ukrainy". – W Kijowie rządzi teraz agresywny reżim. To oni wybrali drogę przemocy – mówił. – USA i NATO bezwstydnie stworzyły na Ukrainie wojenny teatr. Zagrożenie dla Rosji jest realne – ocenił prezydent Rosji. I dodał, że "władze w Kijowie przygotowały plany agresji na Krym".

Władimir Putin nie tylko podpisał dekret o niepodległości Donieckiej oraz Ługańskiej Republiki Ludowej, ale poinformował również, że podpisana została umowa o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy. Teraz wniosek prezydenta Rosji trafi do obu izb parlamentu. Na jutro zwołano posiedzenie Dumy Państwowej i Rady Federacji.

Czytaj też:
CNN: Atak Rosji na Ukrainę także ze strony Białorusi
Czytaj też:
Polska chce uruchomienia art. 4 traktatu waszyngtońskiego. Wniosek już złożony

Źródło: CNN
Czytaj także