W piątek samolot z prezydentem Andrzejem Dudą na pokładzie musiał lądować awaryjnie na lotnisku Chopina w Warszawie i ostatecznie zawrócił. Przywódca Polski zmierzał do Rzeszowa, aby powitać tam prezydenta USA Joe Bidena.
"Jakub Kumoch: Miało miejsce awaryjne lądowanie samolotu z prezydentem Dudą; samolot zawrócił do Warszawy; obecnie jesteśmy przed wylotem rezerwowego samolotu do Rzeszowa" – przekazała w serwisie społecznościowym Twitter PAP.
Prezydent pytany w piątek wieczorem przez dziennikarzy w Rzeszowie o problemy, odparł: – My wszyscy wiemy, jaką mamy dramatyczną historię, jeżeli chodzi loty.
Andrzej Duda wskazał, że dosłownie po 10 minutach od wylotu z Warszawy nagle podeszła do niego stewardessa i powiedziała, "że jest problem z samolotem, że doszło do uszkodzenia jakiegoś urządzenia w samolocie, które powoduje, że samolot jest niestabilny".
– Rzeczywiście, za moment dosłownie poczuliśmy, że ten samolot się kiwa w taki specyficzny sposób, no i pilot zdecydował, że musi zawrócić do Warszawy, ponieważ tam ma lepsze warunki do lądowania, lotnisko jest lepiej wyposażone. Nie dyskutowałem z tym; taka była decyzja dowódcy załogi; skoro taką decyzję podjął, widocznie była to decyzja uzasadniona – relacjonował polityk w rozmowie z dziennikarzami.
Jak przyznał, nie była to dla niego miła okoliczność, bo chciał w Rzeszowie osobiście przywitać prezydenta Joe Bidena: – Takie były ustalenia, no ale vis maior. Każdy rozumie, że jak się dzieje coś takiego, są sytuacje, których nie można było wcześniej przewidzieć. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy występuje złośliwość rzeczy martwych. Stało się, zostanie to dokładnie sprawdzone, jakie były przyczyny.
Andrzej Duda podkreślił, że lądowanie awaryjne w Warszawie przebiegło spokojnie i bezpiecznie.
Zdarzeniem zajmie się specjalna komisja
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych podało na Twitterze, że w piątek ok. 13.00 podczas lotu do Rzeszowa o statusie HEAD samolotem Boeing 737 należącym do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego "wystąpiła niesprawność uniemożliwiająca kontynuowanie lotu". "Dowódca załogi zgodnie z procedurą podjął decyzję o powrocie na lotnisko startu Warszawa Chopina".
"Lądowanie przebiegło bez zakłóceń. Pasażerowie odbyli lot do Rzeszowa samolotem zapasowym. Zdarzenie będzie weryfikowane przez komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego" – czytamy.
Czytaj też:
Prezydent spotkał się z wojskowymi. "Polski żołnierz to sprawdzony sojusznik"Czytaj też:
Prezydent USA dotarł do Warszawy