Szef PISM: Wojna skończy się wtedy, gdy jedna ze stron uzna się za pokonaną

Szef PISM: Wojna skończy się wtedy, gdy jedna ze stron uzna się za pokonaną

Dodano: 
Sławomir Dębski
Sławomir Dębski Źródło:PAP / Maciej Kulczyński
Nie będzie politycznego rozwiązania bez wojennego rozstrzygnięcia – mówił szef Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski.

W rozmowie z RMF FM dyrektor Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski wskazał, że negocjacje pokojowe między Rosją a Ukrainą mają zupełnie inny cel niż ten deklarowany.

– Prawdziwy cel strony ukraińskiej jest taki, aby próbować pokazać gotowość do dialogu, że to nie strona ukraińska jest odpowiedzialna za kontynuowanie wojny, próbować wynegocjować jakieś drobne zawieszenia broni, żeby tych ludzi, cywilów ewakuować – mówił. Dodał, że strona rosyjska ma na celu "przymuszenie Ukrainy do pokoju".

Dębski: Wojna będzie trwała długo

–Wszyscy mają w pamięci doświadczenie 2014 roku. Do porozumień mińskich doszło, gdy strona ukraińska została pokonana. Wówczas Francja i Niemcy się włączyły, by uniknąć klęski politycznej. To się odbywało, gdy na polu bitwy Ukraińcy dostali mocno w skórę – przypomniał Dębski. Podkreślił, że wojna będzie trwała dotąd, aż jedna ze stron uzna, że jest pokonana.

– Dopóki nie będzie wojennego rozstrzygnięcia, gdy któraś ze stron uzna, że została pokonana, to trudno się spodziewać, że przybliżamy się do jakiegoś politycznego rozwiązania – zwrócił uwagę ekspert. Dodał, że "będzie to trwało długo".

"To element francuskiej polityki państwa"

Dębski odniósł się też do działań Francji w obliczu wojny na Ukrainie. Skomentował niechęć Francuzów do wycofania się z rosyjskiego rynku. – Podejrzewam, że Pałac Elizejski wysłał sygnał do biznesu francuskiego, żeby się zbyt szybko z Rosji nie wycofywał, bo to pomoże Macronowi rozmawiać z Putinem – wskazał szef PISM.

Ekspert ocenił, że takie działanie jest "elementem polityki państwa". – Prezydent Macron toczy w tej chwili kampanię wyborczą. Potrzebuje tych rozmów z Putinem, aby pokazać, że jest jedynym przywódcą na świecie, który się dodzwania do Putina – mówił.

Czytaj też:
Amerykański wywiad: Doradcy Putina nie mówią mu prawdy. Boją się
Czytaj też:
Miedwiediew znowu atakuje Polskę. Nazwał Morawieckiego "towarzyszem"

Źródło: RMF 24
Czytaj także