Media: Kreml przygotowuje plan "na przyszłość po Putinie"

Media: Kreml przygotowuje plan "na przyszłość po Putinie"

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow
Prezydent Rosji Władimir Putin, szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow Źródło:Wikimedia Commons
O niezadowoleniu z Putina donosi niezależny portal Meduza. Pojawiają się nazwiska potencjalnych następców.

Portal Meduza, powołując się na źródła "blisko Kremla", podaje, że w ciągu trzech ostatnich miesięcy Władimir Putin "zwrócił przeciwko sobie zarówno zwolenników kontynuowania inwazji, jak i tych, którzy pragną pokoju". Nie ma jednak w planach zamachu stanu.

W ostatnich miesiącach i tygodniach widać zmiany nastrojów u rosyjskich elit – zwraca uwagę niezależne medium. W marcu, po nałożonych na Rosję sankcjach, panował lęk. Politycy nie wiedzieli jak dalej potoczy się ich kariera polityczna i życie. W kwietniu widać było wzrost poparcia dla urzędującego prezydenta, co można wiązać z nadzieją na postępy w toczonej wojnie.

"Kreml nie widzi realnego scenariusza"

"Trzy miesiące po rozpoczęciu inwazji ponownie dominuje pesymizm w ocenie tego, co się dzieje. (...) Jednocześnie Kreml wciąż nie widzi realnego scenariusza, w którym mógłby zakończyć walki w Ukrainie i utrzymać swoje poparcie" – analizuje Meduza.

Portal cytując źródło, wskazuje, że "prawdopodobnie nie ma ludzi zadowolonych z działań Putina". – Oligarchowie i ministrowie są niezadowoleni z faktu, że prezydent rozpoczął wojnę, nie myśląc o skali sankcji – nie można normalnie żyć. Z kolei zwolennicy inwazji nie są zadowoleni z tempa "operacji specjalnej". Uważają, że można działać bardziej zdecydowanie – ocenił rozmówca.

Z doniesień portalu wynika, że Rosjanie, którzy nawet wspierają "operację specjalną" nie chcą walczyć sami i wysyłać krewnych na front. Tymczasem, są też tacy, którzy chcą kontynuowania inwazji "aż do zdobycia Kijowa".

Co będzie "po Putinie"?

Jak podaje źródło, coraz częściej pojawiają się sugestie dot. tego, co będzie "po Putinie". – Nie chodzi o obalenie go w tym momencie i przygotowanie spisku. Ale istnieje zrozumienie lub życzenie, że w dającej się przewidzieć przyszłości nie będzie on zarządzał państwem – tłumaczy jeden z rozmówców portalu.

Wśród nazwisk osób, które miałyby zastąpić Władimira Putina pojawiają się: mer Moskwy Siergiej Sobianin, były prezydent i wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Dmitrij Miedwiediew oraz Siergiej Kirijenka– były premier i szef Rosatomu, który aktualnie jest pierwszym zastępcą szefa sztabu prezydenta Rosji.

Czytaj też:
Morawiecki: W Davos jest miejsce, które pokazuje, jak nisko upadła Rosja
Czytaj też:
Rosyjska waluta najmocniejsza od czterech lat. Co z sankcjami na Rosję?

Źródło: Interia.pl / Meduza
Czytaj także