Krajowa Grupa Spożywcza już działa w ochronie rolników, Elewarr, który odpowiada za nasze rezerwy strategiczne, pod kierownictwem dr. Daniela Alain Korony bije rekordy finansowe i odcina się od niechlubnej przeszłości, natomiast ministerstwo rolnictwa kierowane przez Henryka Kowalczyka, m.in. za sprawą pomysłów Polskiego Porozumienia Kynologicznego Piotra Kłosińskiego, już niedługo rozwiąże problem bezdomności zwierząt w Polsce, przy okazji rozbijając dochodowy biznes pseudoekologów. Można byłoby powiedzieć, że to piękna wizja, gdyby nie to, że tak wygląda rzeczywistość – polskie rolnictwo w końcu odżywa i przechodzi do ofensywy, chociażby korzystając z luki powstałej na światowym rynku żywnościowym. I to wszystko pomimo ataków i blokad ze strony zielonego frontu, któremu nie w smak wszelkie sukcesy polskiej wsi.
Państwo w obronie wsi
28 kwietnia tego roku została powołana Krajowa Grupa Spożywcza, czyli szeroko zakrojony projekt rozwijany przez porozumienie ministerstwa rolnictwa oraz ministerstwa aktywów państwowych. Najważniejszym zadaniem nowego podmiotu ma być stabilizacja rynków rolnych w tych niebezpiecznych i bardzo zmiennych czasach, które zaowocowały m.in. inflacją czy niedoborami żywności. Ponadto KGS może w końcu doprowadzić do zapewnienia producentom uczciwych zarobków, których z pewnością nie oferują dotychczasowe skupy. Czy jest to opłacalne przedsięwzięcie? Jak najbardziej! Krajowa Grupa Spożywcza może osiągnąć przychody nawet na poziomie 3,5 mld zł rocznie, czyli o 1/3 więcej niż tworzące ją podmioty samodzielnie. W jej skład wchodzą spółki podzielone na sześć segmentów: produkcja nasienna, produkcja cukru produkcja skrobi, sektor zbożowo-młynarski, sektor rolny, przetwórstwo spożywcze.