Biden potwierdza: USA będą bronić Tajwanu. Jest reakcja Pekinu

Biden potwierdza: USA będą bronić Tajwanu. Jest reakcja Pekinu

Dodano: 
Flagi USA i Chin, zdjęcie ilustracyjne
Flagi USA i Chin, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Flickr / CDC Global/(CC BY 2.0)
Joe Biden ponownie zapewnił, że armia USA będzie bronić Tajwanu w razie ataku ze strony Chin. Na komentarz Pekinu nie trzeba było długo czekać.

Prezydent Stanów Zjednoczonych zadeklarował, że Amerykanie będą bronić Tajwanu w przypadku ewentualnej agresji ze strony Chin.

Pekin uznał to za "poważne naruszenie" ustaleń dyplomatycznych z Waszyngtonem. Chodzi o "zobowiązania Stanów Zjednoczonych do niewspierania niepodległości Tajwanu". "To zły sygnał, poparcia dla sił separatystycznych walczących o niepodległość Tajwanu" – powiedziała w poniedziałek Mao Ning, rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Biden ostrzega Chiny

Amerykański prezydent zapowiedział obronę Tajwanu, jeśli zajdzie taka potrzeba, podczas wywiadu w telewizji CBS, którego udzielił w niedzielę 18 września.

USA od 1979 roku oficjalnie uznają Tajwan jako część terytorium Chin, ale podpisany przez Stany Zjednoczone Taiwan Relation Act zobowiązuje Amerykanów do pomocy w wyposażeniu wyspy w celu jej obrony.

Joe Biden odniósł się do dokumentu i na pytanie o zaangażowanie Waszyngtonu w sprawy Tajwanu odparł, że USA nie zachęcają wyspy do dążenia do niepodległości, "bo to jej decyzja". Jednak gdyby doszło do "bezprecedensowego ataku" ze strony Chin, prezydent zapowiedział pomoc obronną dla wyspiarzy.

– Siły amerykańskie, amerykańscy mężczyźni i kobiety broniliby Tajwanu w przypadku chińskiej inwazji? – pytał dziennikarz. – Tak – odparł prezydent USA.

Status Tajwanu

Przypomnijmy, ze Chińska Republika Ludowa (Chiny) nie uznaje Tajwanu za oddzielne państwo i uważa wyspę za własne terytorium. W stosunkach międzynarodowych przyjmuje zasadę "jednych Chin" oznaczającą, że państwo reprezentuje wyłącznie władza w Pekinie. Chiny zgodnie z tą wykładnią stanowczo sprzeciwiają się ingerencji USA w ich wewnętrzne sprawy.

Z kolei Waszyngton formalnie uznaje zasadę "jednych Chin" i nie ma stosunków dyplomatycznych z Tajwanem, ale stosuje konstrukcje utrzymywania specjalnych stosunków z mieszkańcami tego terytorium. Wskazuje, że może też zgodnie z prawem międzynarodowym korzystać z wód międzynarodowych. Stany Zjednoczone podkreślają, że będą wspierać militarnie Tajwan i udzielać mu poparcia politycznego.

Czytaj też:
Delegacja z kolejnego państwa udała się na Tajwan. Chiny reagują
Czytaj też:
Kryzys w Chinach. Ekspert: Te 4 czynniki osłabiają Xî Jinpinga

Źródło: AFP/ CBS
Czytaj także