"Jak nic nie masz, to się zamknij". Sikorski wściekły na wiceszefa MSWiA

"Jak nic nie masz, to się zamknij". Sikorski wściekły na wiceszefa MSWiA

Dodano: 
Radosław Sikorski podczas Rady Krajowej PO w Warszawie.
Radosław Sikorski podczas Rady Krajowej PO w Warszawie. Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Byłego szefa MSZ i "bohatera" afery taśmowej zdenerwował wpis wiceszefa MSWiA Macieja Wąsika. Polityk zareagował na niego wulgarnym komentarzem.

"Powiedz knurze to, co insynuujesz otwartym tekstem; Obiecuję dać szansę udowodnienia w sądzie" – zwrócił się do wiceszefa MSWiA Macieja Wąsik były szef polskiej dyplomacji – Radosław Sikorski.

twitter

"A jak nic nie masz albo się boisz, to się zamknij" – dodał zdenerwowany europoseł Platformy. Wpis Sikorskiego to reakcja na słowa wiceszefa MSWiA.

Dyskusję rozpoczął lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, który komentując kolejne doniesienia o aferze podsłuchowej napisał: "Przykra sprawa. Nie lekceważę jej. We wtorek o 13 odniosę się do niej publicznie. Tak, to o aferze podsłuchowej. Pisowskiej aferze. I o scenariuszu napisanym dla Kaczyńskiego obcym alfabetem".

twitter

Wpis byłego premiera skomentował właśnie minister Wąsik. "Proszę zabrać na konferencję Radka Sikorskiego. Pewnie dziennikarze mają do niego kilka pytań na temat obcego alfabetu. Będzie?" – napisał polityk.

Doniesienia "Newsweeka"

Według "Newsweeka", wspólnik Marka Falenty (skazanego za zorganizowanie podsłuchów) miał zeznać, że taśmy z restauracji "Sowa i Przyjaciele", zanim trafiły do mediów, trafiły w ręce rosyjskich służb.

Przypomnijmy, że Falenta był jedyną osobą, którą w związku z aferą taśmową skazano na bezwzględne więzienie. Został uznany za zleceniodawcę nagrań. On sam zaprzecza, aby stał za aferą. Dwóch kelnerów skazano na 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny. Trzeci nie został ukarany w ogóle. Nakazano mu zapłatę 50 tys. zł na cel społeczny.

Afera taśmowa

Afera taśmowa wybuchła 14 czerwca 2014 roku, kiedy na stronie internetowej tygodnika „Wprost” zostały ujawnione fragmenty nagrań podsłuchanych rozmów czołowych wówczas osób w Polsce: ówczesnego szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką oraz ministra transportu Sławomira Nowaka z Andrzejem Parafianowiczem, który pełnił funkcję ministra finansów. Wszystkie podsłuchane rozmowy odbyły się w restauracji Sowa i Przyjaciele.

Opublikowane w połowie czerwca nagrania rozpoczęły falę ukazywania się w różnych mediach fragmentów innych rozmów pomiędzy politykami. Do mediów wyciekły taśmy, na których uwieczniono m.in.: ówczesnego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, byłego ministra finansów Jacka Rostowskiego, Pawła Grasia, prezesa PKN Orlen Dariusza Jacka Krawca, ministra skarbu państwa Włodzimierza Karpińskiego, wiceministra skarbu państwa Zdzisława Gawlika czy wiceministra środowiska Stanisława Gawłowskiego.

Czytaj też:
"Nie podarujemy". Zgorzelski zapowiada: Będzie komisja ds. prawa i sprawiedliwości
Czytaj też:
Sikorski tłumaczy się z ośmiorniczek. "Były gratisem"

Źródło: Twitter / Newsweek
Czytaj także