"Redakcja OKO.press przegrywa w sądzie! Sąd Apelacyjny w Warszawie uwzględnił moją apelację w sprawie Michała Wosia. Sąd przyznał, że nieprawdziwe twierdzenie jakoby Michał Woś prowadził zakup systemu operacyjnego Centralnego Biura Antykorupcyjnego wymaga publikacji oświadczenia i sprostowania. Kolejne procesy w toku" – poinformował w ostatnią niedzielę na portalu społecznościowym Twitter mecenas Bartosz Lewandowski.
Sprawę skomentował także sam wiceminister sprawiedliwości. "Znów OKO.press złapane na kłamstwie. Wygrałem z nimi w Sądzie Apelacyjnym. Zalecam dla zdrowia omijanie tych złych ludzi" – stwierdził we wpisie Michał Woś.
Woś kontra OKO.press
OKO.press to polski internetowy serwis informacyjny o tematyce polityczno-społecznej. Portal został uruchomiony 15 czerwca 2016 roku przez fundację Ośrodek Kontroli Obywatelskiej "OKO", przy wsparciu między innymi Agory, czyli wydawcy "Gazety Wyborczej".
W styczniu 2022 roku OKO.press opublikowało artykuł zatytułowany: "Wiceminister Woś kłamie w sprawie pieniędzy na Pegasusa", w którym dziennikarze opisywali proces przekazania pieniędzy z Ministerstwa Sprawiedliwości dla Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wcześniej "Gazeta Wyborcza" donosiła, że system Pegasus został rzekomo nielegalnie zakupiony ze środków Funduszu Sprawiedliwości, przeznaczonych przez resort sprawiedliwości dla osób pokrzywdzonych. Politycy Solidarnej Polski odpierali zarzuty, twierdząc, że wszystkie działania były zgodne z prawem.
– Jeżeli w opinii publicznej, w mediach pojawia się informacja o tym, że funkcjonuje jakiś system totalnej, masowej inwigilacji, to jest to oczywiście wierutna bzdura, bo taki system nie istnieje, chyba że ktoś ma na myśli Facebooka – powiedział na antenie radia RMF FM wiceminister Michał Woś.
Czytaj też:
Woś: Robi się aferę medialną