Wałęsa wkracza do "akcji"
Na inicjatywę szefa PO odpowiedział były prezydent Lech Wałęsa. "Ja, Lech Wałęsa, uczynię wszystko, by brać udział w tym marszu. Trzeba najszybciej jak tylko to możliwe, demokratycznie przegonić obecnie urzędujących, niszczących dorobek Ojczyzny właściwie w każdej dziedzinie" – przekonuje noblista.
Pod deklaracją Wałęsy pojawiło się wiele komentarzy zadowolonych z tej zapowiedzi sympatyków byłego prezydenta.
4 czerwca 1989 r. Wybory kontraktowe
Tusk w swoim poście nie wyjaśnił, za jakie wsparcie jest wdzięczny. Natomiast data zaplanowanej przez niego demonstracji jest symboliczna – 4 czerwca przypada 34. rocznica pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce, w których sukces osiągnęła "Solidarność".
Zasady wyborów, które odbyły się 4 czerwca 1989 r. zostały ustalone przy Okrągłym Stole. Niektórzy historycy oceniają, że gdyby nie ówczesna umowa, to komuniści być może w ogóle nie weszliby do Sejmu.
Wybory kontraktowe nazwano od "kontraktu", jaki przedstawiciele NSZZ "Solidarność" zawarli z rządzącymi Polską komunistami. Termin wyborów kontraktowych ustalono na 4 czerwca 1989 r., a druga tura miała odbyć się dwa tygodnie później, 18 czerwca 1989 r.
Czytaj też:
Tusk zapowiada marsz. Schreiber odpowiada nagraniem