Były prezydent USA Donald Trump nie chciał udzielić odpowiedzi na pytanie o to, czy jego potencjalny konkurent w wyścigu o nominację Republikanów, gubernator Florydy Ron DeSantis, będzie w przyszłości "dobrym prezydentem". O tę kwestię Trump został zapytany w wywiadzie dla portalu Newsmax. Pytanie padło w kontekście wyników sondażowych pokazujących kilkunastoprocentową przewagę Trumpa nad DeSantisem.
Trump: DeSantis mnie rozczarował
Trump nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi. Stwierdził natomiast, że ma swoje zasługi w wygranej DeSantisa w wyborach na urząd gubernatora Florydy. Zdaniem Trumpa DeSantis wyraźnie przegrywał, lecz gdy został przez niego poparty, odniósł zdecydowane zwycięstwo. Były prezydent USA ocenił, że być może DeSantis nie prowadził wówczas bardzo dobrej kampanii wyborczej. Wspominał też kilka razy, że ten miał przyjść do niego ze "łzami w oczach", aby poprosić o jego poparcie.
Trump wyraził rozczarowanie postawą DeSantisa. – Jestem nim bardzo rozczarowany, ponieważ jestem lojalną osobą, może do pewnego stopnia (…) Ktoś wprowadza cię na urząd, a ty mówisz ludziom: cóż, nie wiem, czy będę startował przeciwko prezydentowi. Życie nie powinno tak działać. Ale tak jest i to też jest w porządku. Wielu ludzi mówi, że lojalność nic nie znaczy. Dla mnie lojalność znaczy bardzo dużo – powiedział były prezydent.
W ostatnich tygodniach Trump nie raz podszczypywał DeSantisa w mediach. Wymyślił mu na przykład przezwisko – "Ron the Sanctissimus" (Świątobliwy Ron).
Sondaże dla byłego prezydenta
Pytanie, czy gubernator Florydy zdecyduje się na start w prawyborach GOP, wciąż pozostaje otwarte.
Opublikowane w tym tygodniu badanie sondażowe dla NBC News jest kolejnym, które potwierdza, że Donald Trump ma wyższe notowania, niż jego jedyny ewentualny republikański kontrkandydat, który może stanowić realne zagrożenie dla jego ponownej nominacji. Przewaga Trumpa nad Ronem DeSantisem to aż 15 punktów procentowych. Gubernator Florydy nie ogłosił jeszcze swojego startu, a część komentatorów wskazuje, że z uwagi na wyraźną przewagę Trumpa, może to wcale nie nastąpić.
Czytaj też:
Wybory prezydenckie w 2024 roku. Biden ogłosił swoją decyzjęCzytaj też:
Tak oskarżenie Trumpa przekłada się na zbiórkę na jego kampanię prezydenckąCzytaj też:
Rewanż Biden vs Trump? Ta perspektywa niekoniecznie porywa Amerykanów