Pierwsza dostawa czołgów Abrams. Szef MON przedstawił szczegóły

Pierwsza dostawa czołgów Abrams. Szef MON przedstawił szczegóły

Dodano: 
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w USA
Wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w USA Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej
Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podał szczegóły pierwszej dostawy amerykańskich czołgów Abrams na terytorium Polski.

W marcu 2022 r. Kongres USA wydał zgodę na sprzedaż czołgów Polsce. Wartość transakcji to ok. 4,75 mld dolarów netto. Według umowy, do naszego kraju ma trafić 250 czołgów M1A2 Abrams w ich najnowszej konfiguracji wraz ze sprzętem towarzyszącym i pakietem szkoleniowym. Wersja SEPv3 zakupiona przez Polskę ma specyfikację tożsamą ze sprzętem używanym przez amerykańskie Siły Zbrojne. Czołgi Abrams SEPv3 wyposażone są w najnowocześniejsze systemy komunikacji, pozycjonowania wozu i zarządzania walką. Zakupione czołgi będą służyć głównie w 18. Dywizji Zmechanizowanej.

W grudniu ubiegłego roku Stany Zjednoczone zgodziły się na sprzedaż Polsce dodatkowych czołgów Abrams. Chodzi o 116 maszyn wraz z amunicją.

Dostawa pierwszych czołgów Abrams

We wtorek do portu Szczecin-Świnoujście trafi dostawa pierwszych 14 czołgów Abrams. – Do końca roku otrzymamy kolejnych 28 czołgów, czyli skompletujemy jeden batalion. Natomiast w 2024 r. do naszego kraju trafią kolejne 42 czołgi – poinformował minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. W poniedziałek polityk Prawa i Sprawiedliwości wystąpił w programie "Gość Wiadomości" na antenie TVP Info.

Szef MON podkreślił, że polscy piloci już zakończyli szkolenie w Korei Południowej na samolotach FA-50, co oznacza, iż "wkrótce będą mogli bronić przestrzeni powietrznej".

Trwa umacnianie polskiej armii

– Od objęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość w 2015 r. trwa umacnianie polskiej armii. W ubiegłym roku zanotowaliśmy rekord chętnych do służby jako zawodowy żołnierz Wojska Polskiego. Naszym celem jest osiągnięcie liczebności armii na poziomie 300 tys. żołnierzy. Obecnie mamy 172,5 tys. osób pod bronią. Ale w 2015 r. było ich zaledwie 95 tys. – tłumaczył Mariusz Błaszczak.

Jak zauważył, od 2021 r. trwa hybrydowy atak na Polskę ze strony Białorusi. – Zdając sobie sprawę z zagrożeń, rozpoczęliśmy budowę zapory, choć opozycja twierdziła, że ona nigdy nie powstanie. Tymczasem zbudowaliśmy najpierw zaporę tymczasową, a później stałą. Doskonale się ona sprawdza, stanowiąc obronę przy atakach na polską granicę – mówił szef MON.

Czytaj też:
Kamiński: Rozpoczynamy dostawę broni dla Ukrainy
Czytaj też:
MON odpowiada Siemoniakowi. "Nie dokonaliście żadnego zakupu w tym obszarze"

Źródło: TVP Info
Czytaj także