W środę zakończył się dwudniowy szczyt NATO w Wilnie. Jednym z głównych tematów rozmów przywódców państw sojuszniczych była kwestia członkostwa Ukrainy w Sojuszu.
We wtorek sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg zapewnił na konferencji prasowej, że Ukraina stanie się członkiem NATO. Z kolei w środę na spotkaniu z dziennikarzami prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ocenił, że dotychczasowe rezultaty szczytu NATO w Wilnie "są dobre, ale gdyby zaproszono Ukrainę do NATO, to można byłoby uznać je za idealne".
Prezydent o nadziejach Ukrainy
Polskę w Wilnie reprezentował prezydent Andrzej Duda. W środę wieczorem polski przywódca komentował ustalenia szczyt na antenie jednej ze stacji telewizyjnych. Jedną z poruszonych kwestii były pojawiającej się przed wileńskim szczytem apele Ukrainy o formalne zaproszenie Kijowa do NATO. Próśb prezydenta Zełenskiego nie spełniono. Jak powiedział Andrzej Duda, "od samego początku było wiadomo, że to jest prawie że cel nieosiągalny".
– W rozmowach z głównymi partnerami NATO, ze Stanami Zjednoczonymi, z Niemcami ta kwestia wyraźnie wybrzmiewała i szansa na to była bardzo niewielka – stwierdził polski prezydent.
– Myśmy szukali możliwości znalezienia dla Ukrainy jak najbardziej, jak to mówiliśmy, jasnej ścieżki do NATO i wydaje mi się, że to się udało i sądzę, że prezydent Wołodymyr Zełenski też to w tym momencie rozumie – dodał Duda.
Polityk podkreślił, że w konkluzjach szczytu jest mowa o zaproszeniu Ukrainy do NATO, jeżeli spełni ona odpowiednie warunki. Dodał, że w dokumencie wpisana została polska propozycja dokonywania tzw. taskingu, czyli oceny przez ministrów spraw zagranicznych NATO spełnienia warunków przystąpienia do Sojuszu przez Ukrainę.
– To bardzo ważne postanowienie, to jest element formalny zmierzania do sojuszu. Co najważniejsze, stwierdzono, że Ukraina nie potrzebuje realizować Membership Action Plan – powiedział Duda.
Czytaj też:
Ben Wallace i Andrzej Duda, czyli o ukraińskiej wdzięcznościCzytaj też:
Prezydent: Mam nadzieję, że prawda o losie ofiar Obławy Augustowskiej ujrzy światło dzienne