Kiedy w 2014 r. na Ukrainie doszło do zamachu stanu, a był to właśnie zamach stanu, kiedy nacjonaliści zaczęli przejmować władzę i kiedy Donbas odmówił współistnienia z nimi, ponieważ zdał sobie sprawę, że władza nacjonalistów się umacnia, to był bardzo dramatyczny moment – przekonywał Pieskow podczas spotkania z młodzieżą w Moskwie.
– Rosja zrobiła wtedy wszystko, co w jej mocy, aby zapobiec wojnie. Rosja zrobiła wszystko, aby osiągnąć pokojowe rozwiązanie tego problemu i bronić praw Donbasu i jego mieszkańców metodami politycznymi i dyplomatycznymi – argumentował.
Kreml o porozumieniach mińskich: Mogły zapobiec wojnie
Pieskow przypomniał, że "w wyniku bardzo trudnych, tytanicznych negocjacji" podpisano porozumienia mińskie. – Było to wypadkową bardzo złożonego bilansu porozumień i dyplomatycznego sukcesu naszego kraju – mówił, wskazując, że stopniowa realizacja porozumień w tym momencie "zapobiegłaby wojnie i umożliwiłaby ludności Donbasu życie w specjalnych warunkach ze specjalnymi prawami oraz samodzielne decydowanie o swojej przyszłości poprzez wybory i referenda".
Według niego były prezydent Francji Francois Hollande i była kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedzieli pod koniec ubiegłego roku, że "nie zamierzają niczego wypełniać" w ramach porozumień mińskich.
Pieskow: Ukraina przygotowywała się do wojny
– Kiedy stało się jasne, że nikt nie zamierza realizować porozumień mińskich, kiedy stało się jasne, że Ukraina przygotowuje się do wojny, kiedy stało się jasne, że doradcy wojskowi NATO już tam są, kiedy stało się jasne, że Kijów jest faktycznie marionetką w rękach przede wszystkim Waszyngtonu, kiedy stało się jasne, że tej właśnie wojny nie da się uniknąć, wtedy wydarzenia potoczyły się zgodnie z obecnym torem – oświadczył rzecznik Kremla.
W umowach z Mińska z 2014 i 2015 r. zapisano m.in. potrzebę decentralizacji władz w Kijowie i przyznanie obwodom donieckiemu i ługańskiemu szczególnego statusu, co de facto oznaczałoby federalizację Ukrainy. Porozumienia mińskie nigdy nie zostały w całości zrealizowane, bo obie strony konfliktu dopuściły się złamania danych postanowień.
Czytaj też:
Merkel powiedziała, jak zakończy się wojna. Ostra reakcja Ukrainy