"Z sukcesem zakończyły się testy FA-50. Loty w polskiej przestrzeni powietrznej wykonywali polscy i koreańscy piloci. To już ostatni krok przed przekazaniem Siłom Zbrojnym RP nowych samolotów bojowych FA-50" – napisał Błaszczak na Twitterze.
Minister podkreślił, że pierwsze egzemplarze zamówionych w 2022 r. samolotów bojowych wyposażonych w zaawansowane systemy zobrazowania i sterowania, a także nowoczesną awionikę i radar kierowania ogniem zostały dostarczone do Polski w lipcu.
"Konsekwentnie wzmacniamy zdolności Wojska Polskiego wykorzystując rozwiązania oferowane przez polskie oraz zagraniczne firmy zbrojeniowe" – dodał szef MON.
FA-50. Co to za maszyna?
FA-50 Fighting Eagle to południowokoreański lekki dwuosobowy samolot bojowy wyposażony w zaawansowane systemy zobrazowania i sterowania, a także nowoczesną awionikę i radar kierowania ogniem.
Jego uzbrojenie stanowi 20 mm działko oraz szeroki zakres podwieszanego uzbrojenia lotniczego, obejmujący pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, pociski rakietowe powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, a także kilka typów bomb lotniczych różnego typu.
Napęd FA-50 stanowi silnik turbowentylatorowy z dopalaczem o ciągu 17,7 tysięcy funtów (79 kN). Prędkość maksymalna wynosi 1,5 Macha (1837,5 km/h). Zasięg operacyjny samolotu wynosi 1800 km, a jego pułap maksymalny to 14,6 km. Masa własna samolotu wynosi 6,47 t, przy maksymalnej masie startowej 12,3 tony, co pozwala na przenoszenie uzbrojenia o masie do 4,5 tony.
Koreańskie samoloty dla polskich Sił Powietrznych
Jesienią ub.r. Polska zawarła dwie umowy dotyczące pozyskania od strony koreańskiej 12 samolotów FA-50 i 36 FA-50PL wraz z pakietami szkoleniowym i logistycznym oraz usługą wsparcia technicznego. Wartość umów przekracza 3 mld dolarów.
Czytaj też:
Pierwsze samoloty FA-50 już w Polsce. "Wzmocnią potencjał Sił Powietrznych"