Ziobro poinformował na konferencji prasowej w piątek, że kiedy dowiedział się o aferze wizowej, polecił "intensywnie prowadzić śledztwo". – Wbrew temu, co kłamliwie przedstawia Donald Tusk, ta afera korupcyjna w odróżnieniu od afer korupcyjnych w obszarze MSZ i wiz za czasów Tuska nie dotyczy milionów, tylko kilkuset przypadków – powiedział.
– Dysponujemy materiałami procesowymi, które są teraz przedmiotem analizy, wskazującymi na dużo bardziej rozległy proceder korupcyjny, jeżeli chodzi o wyłudzanie wiz w okresie rządów Tuska, niż w sprawie, którą sam tak nagłaśnia Tusk i jego towarzysze partyjni – mówił minister.
Ziobro: Polskie służby działają. Inaczej niż za rządów Tuska
Według niego nieprawdziwe są doniesienia o tym, że o procederze handlu wizami polskie służby miały dowiedzieć się od partnerów zagranicznych. – To jest kłamstwo. Ta sprawa została wykryta przez Centralnego Biuro Antykorupcyjne. To jest właśnie dowód, że polskie służby działają – podkreślił, dodając, że prokuratura doprowadziła do aresztowań i postawienia zarzutów odpowiednim osobom.
– To jest zupełnie inny sposób postępowania niż w przypadku podobnych afer na znacznie większą skalę, które są procesowe udokumentowane, za rządów Platformy Obywatelskiej i Donalda Tuska. Tam nie było tej intensywności, zdecydowania i pryncypialności działania służb, choć proceder wyłudzania wiz był znacznie większy i rozleglejszy niż w przypadku tej sprawy, o której tutaj mówimy – argumentował Ziobro.
Afera wizowa. W tle dymisja wiceministra Wawrzyka
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jak wyjaśnił MSZ, powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy". Wawrzyk stracił także miejsce na liście wyborczej PiS.
Jak ustaliła "Rzeczpospolita", dymisja Wawrzyka ma związek z korupcyjnym śledztwem dotyczącym nadużyć przy wydawaniu wiz dla obcokrajowców z krajów azjatyckich. Pośrednik ze znajomościami w polskim MSZ miał załatwiać imigrantom wizy. Opozycja mówi o korupcji i twierdzi, że podejrzenia budzą setki tysięcy wydanych dokumentów.
Według doniesień Onetu, Wawrzyk miał wymuszać na polskich dyplomatach wydawanie wiz wskazanym przez niego imigrantom z Indii. Ściągani Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood, płacąc nawet 50 tys. dol. Ich celem było dostanie się do USA.
Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś zapowiedział w czwartek, że wkrótce zostanie podjęta decyzja o przeprowadzeniu przez NIK kontroli w sprawie afery wizowej.
Szef MSZ podjął decyzję. Jest komunikat
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w piątek komunikat z informacją, że szef resortu Zbigniew Rau podjął decyzję m.in. o odwołaniu ze stanowiska Jakuba Osajdy, dyrektora Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ, a także o przeprowadzeniu kontroli i audytu w Departamencie Konsularnym MSZ oraz wszystkich placówkach konsularnych RP.
Czytaj też:
Romanowski: Państwo zadziałało. Dla opozycji to strzał w kolano