"Ograniczone wsparcie Chin dla Rosji". Pentagon: Nie jest to relacja równych sobie

"Ograniczone wsparcie Chin dla Rosji". Pentagon: Nie jest to relacja równych sobie

Dodano: 
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Chin Xi Jinping Źródło: Wikimedia Commons
Pekin wspiera Moskwę w wojnie, ale nie jest to relacja równych sobie – twierdzi Pentagon, wskazując na ograniczone wsparcie Chin dla Rosji.

W swoim najnowszym raporcie Pentagon zwrócił uwagę na polityczne, dyplomatyczne i militarne "ograniczone wsparcie" Chin dla Rosji w obliczu inwazji militarnej na Ukrainę.

"Stosunki Pekinu z Moskwą cechuje strategiczna nieufność. Nie jest to relacja równych sobie" – stwierdzili analitycy Departamentu Obrony USA.

"Decyzja Rosji zaskoczyła Chiny"

"Decyzja Rosji o rozpoczęciu inwazji na Ukrainę na pełną skalę zaskoczyła Chiny. Na tym tle Pekin zabiegał o utrzymanie bliskich związków z Moskwą, promując jednocześnie własny wizerunek odpowiedzialnej wielkiej potęgi i neutralności" – czytamy w komunikacie Pentagonu.

W kontekście udzielania Rosjanom pomocy gospodarczej i wojskowej Chiny miały "zrównoważyć swoje strategiczne partnerstwo z Rosją, unikając jednocześnie kosztów reputacyjnych i ekonomicznych".

Chiny zadały cios Rosji?

Wizyta prezydenta Federacji Rosyjskiej Władimira Putina w Chinach i jego drugie w tym roku rozmowy z Xi Jinpingiem ponownie zakończyły się bez kluczowej decyzji, na którą Kreml czeka od wielu lat. Choć Putin nazwał Xi "drogim przyjacielem", pochwalił Pekin za sukces projektu Pasa i Szlaku i zadeklarował "świetne perspektywy" dla stosunków dwustronnych, chińscy urzędnicy nie podpisali kontraktu na dodatkowe dostawy rosyjskiego gazu i budowę rurociągu Siła Syberii 2.

Projekt, który Moskwa promuje od ponad siedmiu lat, miał być przedmiotem negocjacji, o czym informował rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow. I choć Putin przywiózł ze sobą do Chin imponującą delegację, w skład której wchodzili wicepremier Aleksander Nowak, odpowiedzialny za energetykę, prezes Gazpromu Aleksiej Miller i szef Rosnieftu Igor Sieczin, nie udało się przekonać Xi Jinpinga. We wspólnym komunikacie politycy napisali jedynie o rozszerzeniu rosyjsko-chińskiej współpracy w sektorze energetycznym.

Czytaj też:
USA muszą być gotowe na dwie wojny naraz. Z Kongresu nadeszło ostrzeżenie
Czytaj też:
"Ryzyko dla Ukrainy". Kijów zaniepokojony wizytą Putina w Chinach

Źródło: rp.pl
Czytaj także