Premier Holandii Mark Rutte ma największe szanse na objęcie stanowiska sekretarza generalnego NATO – podają holenderskie media. "Może on liczyć na wsparcie Berlina, Paryża i Londynu" – relacjonuje portal nos.nl.
Według doniesień dziennikarzy, holenderski polityk cieszy się poparciem zarówno obecnego prezydenta USA Joe Bidena, jak i byłego amerykańskiego przywódcy Donalda Trumpa.
Mark Rutte nowym szefem NATO?
"Mark Rutte jest głównym faworytem do objęcia stanowiska szefa NATO. Jak dotąd rządy oficjalnie milczą w sprawie kandydatury Holendra, ale trzech wyższych rangą urzędników europejskich, którym zapewniono anonimowość, powiedziało, że oczekuje się, że zyska on szerokie poparcie" – pisze serwis Politico.
Przed Jensem Stoltenbergiem funkcję sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego pełnili politycy, którzy wcześniej piastowali stanowiska w rządach państw członkowskich Paktu. Ostatnim z nich był były premier Danii Anders Fogh Rasmussen (lata 2009 – 2014).
Mark Rutte byłby czwartym Holendrem na stanowisku sekretarza generalnego NATO. Wcześniej w przestrzeni publicznej pojawiały się nazwiska Pedro Sancheza, Bena Wallace'a czy Kai Kallas.
Holandia przeciwna wstąpieniu Ukrainy do UE?
Premier Holandii Mark Rutte kategorycznie sprzeciwił się przystąpieniu Ukrainy do Unii Europejskiej w 2030 r. Polityk argumentował, że przyjęcie nowych państw członkowskich do UE jest procesem złożonym i podkreślił, że nie powinno być żadnych ustępstw w zakresie warunków przystąpienia. Ponadto, jego zdaniem, jeśli Unia otworzy się na kolejne kraje, to potrzebne będą "istotne reformy".
– UE liczy już 27 państw członkowskich, a podejmowanie decyzji i różne inne kwestie staną się jeszcze bardziej skomplikowane, jeśli dołączy do nich więcej krajów – stwierdził, dodając, że do UE mogą przystąpić kandydaci, którzy spełnią wszystkie określone wymogi.
Czytaj też:
Negocjacje z Rosją? Zełenski odniósł się do pogłosekCzytaj też:
Wkrótce początek negocjacji pokojowych? USA i Unia rozmawiają o tym z Kijowem