– Dzień dobry, pani posłanko, chciałem podpytać... – zwrócił się do Anny Kwiecień dziennikarz TVN24 Radomir Wit. – Jezu, z tą panią posłanką... Błagam. Jestem panią poseł. Tak jest w regulaminie, znajdźcie sobie – odparła polityk PiS.
Reporter przeprosił i poprawił się, używając formy: "pani poseł".
Stanowiska w administracji
Radomir Wit zapytał polityk Prawa i Sprawiedliwości o sprawę "obsadzania na ostatniej prostej" stanowisk w administracji publicznej. Chodziło o funkcję prezesa Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego, którą objął dotychczasowy wiceminister finansów Piotr Patkowski. PANA to instytucja, która od 1 stycznia 2020 r. pełni rolę organu nadzoru publicznego nad biegłymi rewidentami i firmami audytorskimi. Zastąpiła Komisję Nadzoru Audytowego. Urząd ma duże uprawnienia, bo może m.in. pozbawić firmę audytorską możliwości badania sprawozdań finansowych. Nadzór nad działalnością PANA sprawuje minister finansów, m.in. poprzez powoływanie i odwoływanie organów PANA, nadanie jej statutu oraz zatwierdzanie planu finansowego i sprawozdania finansowego.
– Rząd funkcjonuje. Rząd pracuje. I ma takie pełne prawo – stwierdziła poseł PiS Anna Kwiecień. – Tak było też za poprzednich rządów – podkreśliła.
"To nas bulwersuje"
Większość sejmowa odrzuciła kandydaturę Elżbiety Witek na stanowisko wicemarszałka Sejmu. Jarosław Kaczyński stwierdził, że partia nie zamierza wysuwać innej kandydatury, niż pierwotnie zgłoszona.
W środę w Sejmie odbyła się konferencja prasowa klubu parlamentarnego PiS. – To nas bulwersuje, jako parlamentarzystów, jako Prawo i Sprawiedliwość, ale przede wszystkim jako kobiety. My mówimy o jakichś prawach kobiet, o tym, że opozycja tzw. demokratyczna będzie troszczyła się o kobiety. O czym my, szanowni państwo, mówimy? To jest skandal, co się stało, że opozycja chce przede wszystkim pokazać, że oni wyznaczą: "owszem, będziecie mieli wicemarszałka, ale my powiemy, kto nim ma być". Nie na tym polega demokracja i my na to się nie zgodzimy – powiedziała Marlena Maląg.
Czytaj też:
Horała: Są większe szanse na powstanie CPK, niż rządu MorawieckiegoCzytaj też:
Trzymam pana Hołownię za słowo