Kwaśniewski odniósł się do sytuacji na Ukrainie w kontekście wyzwań, jakie stoją przed rządem Donalda Tuska. W ocenie byłego prezydenta, sytuacja zewnętrzna jest dalece skomplikowana.
– Jest bardzo trudna, niewiele wskazuje, że będzie lepsza. Wojska na Ukrainie są ufortyfikowane, postępu nie widać, zasoby ukraińskie maleją, a pomoc amerykańska nie nadchodzi. Musimy jasno powiedzieć: jeśli Ukraina zostanie pozbawiona pomocy militarnej, ale i finansowej, na funkcjonowanie państwa, to ona po prostu tę wojnę przegra. Mówiąc wprost: Putina będziemy mieli na Bugu, prawdopodobnie w Mołdawii, być może w krajach bałtyckich, na pewno w Azji centralnej. Odbudowa imperium będzie trwała – mówił w programie "Rzeczpospolitej".
"Nie wiem, co się wydarzy"
Zdaniem byłego prezydenta nie tylko wojna na Ukrainie stanowi wyzwanie dla nowych władz w Warszawie. Wybory amerykańskie są bardzo niejasne, nie wiemy co się wydarzy, jaka będzie polityka amerykańska po 2024 roku. Europa też jest w wielu miejscach turbulentna – dodał. – Jest wojna na Bliskim Wschodzie, której też zakończenie jest wątpliwe, raczej trzeba liczyć się z długotrwałym procesem walk – wyliczał Kwaśniewski.
– Warunki zewnętrzne, w które wchodzi rząd, są bardzo trudne – podsumował były prezydent.
Daniłow: Trwa kampania dot. rzekomo beznadziejnej sytuacji Ukrainy
W rozmowie z włoską gazetą "la Repubblica" sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy był pytany, czy jego kraj przegrywa wojnę z Rosją.
"To dla nas bardzo trudny czas, ale nie z powodów, które pani ma na myśli. Na Zachodzie trwa ogromna kampania medialna przekonująca o rzekomo beznadziejnej sytuacji Ukrainy, o tym, że będziemy teraz już tylko przegrywać, podczas gdy dla Rosji wszystko pójdzie z górki" – przekonuje Daniłow. Zwraca uwagę, że "za pomocą systematycznej dezinformacji Kremlowi udaje się ukryć fakt o zasadniczym znaczeniu, mianowicie że Rosjanie nie chcą walczyć". "Wszystkie te bzdury, że będą rekrutować setki tysięcy żołnierzy – jak ktokolwiek może w to uwierzyć?" – pyta ukraiński polityk.
Ołeksij Daniłow stwierdza, że Władimir Putin "całkowicie zdegenerował kraj i pokawałkował naród. A wiele republik wewnętrznych – Dagestan, Tatarstan – od dawna chce uzyskać autonomię, żeby nie brano ich ludzi w kamasze".
Czytaj też:
Węgry blokują pieniądze dla Ukrainy. Jest odpowiedź z KijowaCzytaj też:
Pomoc dla Ukrainy. Ujawniono dramatyczne dane