DoRzeczy.pl: Jak pan ocenia decyzję Sądu Najwyższego o zachowaniu mandatów przez posłów PiS Wąsika i Kamińskiego. Czy to porażka Szymona Hołowni?
Patryk Jaki: To nie może być jego porażka, bo Szymon Hołownia sam jest porażką. Oczywiście, że to, co Hołownia wyprawia jest skandalem. W TVN przez wiele lat gardłował, że w Polsce najważniejsza jest Konstytucja i praworządność, trzeba szanować wyroki sądów, a teraz sam legitymizuje swoim urzędem bezprecedensowy atak na polską praworządność i Konstytucję RP. Zauważmy, że koalicja, której Hołownia jest członkiem, zajmuje media publiczne niczym junty w Ameryce Południowej, nie potrafi wskazać podstawy prawnej swoich działań, chce na telefon wyznaczać składy sędziowskie, a ostatecznie nie uznaje wyroków, które mu się nie podobają. Szymon Hołownia nie ma problemu z immunitetem osoby zamieszanej w skandal korupcyjny z udziałem mafii śmieciowej w Warszawie, a z drugiej strony nie uznaje łaski prezydenta wobec osób, które z takimi mafiami walczyły. Niesamowite jest to, co dzieje się w Polsce. Nikt wcześniej w Polsce nie łamał prawa tak bezprecedensowa jak robi to dziś ekipa Tuska.
Jak pan ocenia działania ministra sprawiedliwości Adama Bodnara, który przejął czynności prokuratorskie ws. przejęcia TVP? Czy jego mandat senatorski powinien zostać wygaszony, jak chce tego Marcin Romanowski?
To jest oczywiste, że jego mandat de facto został wygaszony. Jest to kwestia stwierdzenia tego przez marszałka Senatu. Polskie prawo mówi wprost, że prokurator generalny może wydawać wytyczne poprzez prokuratora krajowego, ale nie może samodzielnie prowadzić spraw. Robił tak minister Ziobro, czyli korzystając ze swoich uprawnień, wydając wytyczne, ale sam nigdy nie prowadził żadnych spraw. Natomiast Adam Bodnar przejął akta do prowadzenia sprawy, dotyczące nielegalnego przejęcia TVP i przejął obowiązki prokuratora. Natomiast według Konstytucji RP, art. 108 zgodnie z art. 103, poseł i senator pełniący rolę prokuratora ma automatycznie wygaszony mandat. Zupełnie na marginesie należy stwierdzić, że jest to osoba bez kwalifikacji prawnych, pomimo tego, że chwali się wielkimi kompetencjami.
Pojawiają się spekulacje, że Donald Tusk po roku opuści rząd i będzie starał się objąć jakieś wysokie stanowisko w Brukseli. Czy to możliwe?
Uważam, że jest to bardzo prawdopodobne. Może się sprawdzić kolejna rzecz, przed którą przestrzegaliśmy w trakcie kampanii. Mówiliśmy, że jak tylko ten człowiek dojdzie do władzy to będzie masowo łamał prawo i uważam, że to też się spełni.
Czytaj też:
Prof. Zimmermann: Demokratyczna większość będzie zmuszona iść trochę po bandzieCzytaj też:
Dr Sopiński: Działania marszałka Hołowni podlegają odpowiedzialności karnej
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.