Prof. Domański: Wyniki są sygnałem ostrzegawczym dla PO

Prof. Domański: Wyniki są sygnałem ostrzegawczym dla PO

Dodano: 
Prof. Henryk Domański, socjolog z PAN
Prof. Henryk Domański, socjolog z PAN Źródło:PAP/EPA / Paweł Supernak
Wyniki wyborów są potwierdzeniem trendu korzystnego dla PiS – mówi socjolog prof. Henryk Domański w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl.

DoRzeczy.pl: Czy Prawo i Sprawiedliwość może czuć się pełnoprawnym zwycięzcą wyborów samorządowych?

Prof. Henryk Domański: W moim przekonaniu zdecydowanie tak, ponieważ minęło dopiero pół roku od wyborów parlamentarnych, a cztery miesiące od utworzenia rządu obecnej koalicji, która powinna mieć cały czas tendencję wznoszącą na niekorzyść Prawa i Sprawiedliwości. Okazuje się, że jest inaczej, wręcz wbrew zasadom i prawidłowościami panującymi w polityce. Mamy działanie w drugą stronę.

Już trzy tygodnie przed wyborami pojawiły się pierwsze sondaże pokazujące, że PiS wraca na sondażowe prowadzenie, co prawda z małą przewagą bo 1-2 proc., jednak jest to zupełnie coś nowego. Wyniki wyborów są potwierdzeniem trendu korzystnego dla PiS. Wyniki są również sygnałem ostrzegawczym dla Platformy Obywatelskiej, do czego oni się nie przyznają. Dla ludzi natomiast to jest sygnał, że większy odsetek społeczeństwa polskiego widzi w Prawie i Sprawiedliwości partię, która realizuje ich interesy. Strategiczny program PiS, gdzie mamy połączenie polityki socjalnej z wielkimi inwestycjami okazał się być najbardziej atrakcyjny.

Dużo młodych wyborców powróciło do Prawa i Sprawiedliwości względem wyborów w 2023 roku. Dlaczego?

Wydaje mi się, że interesy wyborców koncentrują się na sprawach związanych z rynkiem pracy, a u młodych z wchodzeniem na rynek pracy czy sprawami mieszkaniowymi. To, co robił PiS nie było specjalnie obiecujące, jednak Platforma Obywatelska nic nie robi, nie stwarza żadnych perspektyw. Właśnie stąd może wynikać ta zmiana, jak również z tego, że ta nadreprezentacja ludzi młodych w wyborach parlamentarnych była trochę sztuczna. Wynikała z mobilizacji, z dowożenia ludzi do lokali wyborczych. Nie było to odzwierciedlenie rzeczywistych preferencji młodych ludzi.

Co z dużymi miastami? W nich słaby wynik PiS-u jest odzwierciedleniem słabej kampanii, czy może Platforma Obywatelska zdominowała duże miasta?

Zdecydowanie druga odpowiedź. W dużych miastach, w metropoliach mieszkają ludzie z wyższym wykształceniem, wyższa klasa średnia, ludzie odwołujący się do wartości takich jak tolerancja, otwartość, praworządność czy dobre stosunki z Unią Europejską. PiS jest kojarzony z czymś innym. Ci ludzie będą głosowali na PO niezależnie od tego czy kandydat PO jest atrakcyjny czy nie, a będzie tak się działo, dopóki PiS nie zmieni wizerunku.

Czytaj też:
Kibice przesądzili o wyniku wyborów? Prezydent Chorzowa traci stanowisko po 14 latach
Czytaj też:
PiS chce koalicji. Jest oficjalna odpowiedź Konfederacji

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także