Donald Tusk od dłuższego czasu zarzuca PiS prorosyjskość. – Płatni zdrajcy, pachołki Rosji. Nazwa Zjednoczona Prawica może być dokładnie tak odczytana. Od wielu, wielu lat (…) działa tu, w Polsce, pod wpływem rosyjskich interesów – grzmiał premier z mównicy sejmowej.
W nocnym wpisie zamieszczonym we wtorek Donald Tusk ponownie nawiązał do tego tematu. Premier zaczął wymieniać cechy, jakie uważa za charakterystyczne dla rosyjskiej państwowości, a następnie zasugerował podobieństwo między Rosją a państwem PiS.
"Rosja to wrogość wobec Zachodu, zwłaszcza wobec Unii, pogarda wobec rządów prawa i wszelkich mniejszości, upartyjnienie gospodarki i mediów, zalegalizowana państwowa korupcja, religia na usługach władzy, panowanie służb specjalnych. Otwórz oczy i poszukaj podobieństw" – napisał Tusk na Twitterze.
Odpowiedź Morawieckiego
Do sprawy odniósł się Mateusz Morawiecki. Były premier podkreślił, że jego rząd był liderem wsparcia dla Ukrainy, gdy ta została najechana przez Rosję.
"W pierwszych dniach wojny i w późniejszym okresie zachowaliśmy się jak trzeba, chciałbym użyć słowa wszyscy, ale niestety nie mogę. Dziś urzędujący piroman nawet naszą pomoc podważa dla UA" – napisał.
Morawiecki przypomniał też wpis premiera Szmyhala, który dziękował politykom PiS za pomoc.
Tusk atakuje PiS
Podczas czwartkowej debaty w Sejmie nie brakowało emocji. Premier Donald Tusk w niezwykle ostrym oświadczeniu atakował polityków PiS zarzucając im prorosyjskość. Donald Tusk mówiąc o Prawie i Sprawiedliwości stwierdził, że "mamy do czynienia z rządami partii politycznej, która od wielu lat działa pod wpływem rosyjskich interesów i rosyjskich wpływów". Po tych słowach posłowie PiS zaczęli krzyczeć: "Do Putina!".
– Proszę milczeć. Spotykałem się (z Władimirem Putinem – red.) równie często, jak Lech Kaczyński – grzmiał szef rządu, dodając, że "skończyła się bezradność polskiego państwa i bezkarność, jeśli chodzi o działalność waszych ludzi ze wschodnimi służbami".
Tusk stwierdził, że ponad 30 lat temu z sejmowej mównicy Leszek Moczulski rozczytał akronim PZPR jako "Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji". Zdaniem lidera KO nazwa Partia Zjednoczonej Prawicy może być odczytana właśnie w taki sposób. – Gdyby dzisiaj był tutaj pan Moczulski, to by patrzył w tę stronę i mówił: Płatni Zdrajcy Pachołki Rosji – stwierdził.
Czytaj też:
Rząd reaktywuje"lex Tusk"? Siemoniak zdradza szczegółyCzytaj też:
Hołownia uderza w Tuska: Zły pomysł