O reakcjach w Państwie Środka mówił we wtorek na antenie Radia WNET korespondent Andrzej Zawadzki-Liang. W rozmowie z Magdaleną Uchaniuk przekazał, że komentarzy w Chinach jest wiele, niektóre są łagodne, ale nie są przychylne organizatorom ceremonii otwarcia igrzysk.
"Nabożeństwo żałobne dla upadku Cywilizacji Zachodniej"
W gazecie będącej jednym z organów prasowych Komunistycznej Partii Chin opublikowano krytyczny artykuł, który wywołał szeroką dyskusję także w mediach społecznościowych.
Autorzy artykułu ocenili ceremonię jako chaotyczną. Odnotowali, że była ona pełna niezrozumiałych elementów kulturowych, w tym drag queens, bezwstydnej pedofilii, LGBTQ+ i scen obrażających religie, co wywołało obrzydzenie i uznano za demoniczne widowisko.
– Napisali, że w zasadzie nie była to ceremonia, tylko nabożeństwo żałobne dla upadku Cywilizacji Zachodniej – przytoczył Zawadzki-Liang. Dodał, że w tekście Chińczycy zastanawiali się, czy MKOI chciał się wpisać w główny nurt "kultury nowej ery", ale skonstatowali, że każdy normalny człowiek widząc, co się tam działo musiał dostać "gęsiej skórki i mdłości".
"Antyintelektualne" i "antyludzkie"
Autorzy tekstu podkreślili, że bardzo dużo ludzi potępiło taką organizację uroczystości jako "zdegenerowaną", ale jednocześnie rozwija się "ruch nowej kultury", który opiera się na bluźnierstwie czy pedofilii. Chińczycy zapytali w tym kontekście, gdzie podziała się Cywilizacja Zachodnia, która szanuje naturę, tradycję, religię, prawa i zasady oraz opowiada się za nauką i racjonalnością.
Zaznaczyli, że w każdym społeczeństwie występują skrajności, ale nie powinny być one eksponowane i narzucane przy okazji uroczystości tak prestiżowej jak Igrzyska Olimpijskie. Autorzy stwierdzili, że jeśli tak ma wyglądać Zachodnia Cywilizacja, to jest ona "antyintelektualna" i "antyludzka".
Woke w Paryżu. Bluźniercza, wulgarna ceremonia otwarcia igrzysk
Przypomnijmy, że w piątek wieczorem w Paryżu odbyła się ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Wydarzenie obfitowało w mniej lub bardziej kuriozalne kontrowersje, m.in. poprzez wyśmiewanie ofiar Rewolucji Francuskiej, wyjątkowo nachalne odniesienia do ideologii LGBT oraz parodię Ostatniej Wieczerzy, co wywołało lawinę krytycznych komentarzy nie tylko w Polsce.
Główną "gwiazdą" kuriozalnego występu była Barbara Butch, znana aktywistka LGBT. To ona w inscenizacji parodiującej Ostatnią Wieczerzę "wcieliła się" w Jezusa.
Niektórzy komentatorzy polityczni zwrócili uwagę, że ciężko przypuszczać, by to, co wydarzyło się na ceremonii odbyło się bez wiedzy i przyzwolenia francuskich władz. Co ciekawe, działania organizatorów skrytykował skrajnie lewicowy polityk Jean-Luc Mélenchon. Naturalnie głosy bardzo ostrej krytyki popłynęły też ze Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Zawieszenie Babiarza za stwierdzenie faktu
Światowe media nie przeoczyły też sprawy zawieszenie Przemysława Babiarza. W sobotę Telewizja Polska zdecydowała o zawieszeniu i odsunięciu go od komentowania igrzysk za stwierdzenie, że piosenka Johna Lennona "Imagine" niesie przesłanie komunizmu. Warto przypomnieć, że sam Lennon właśnie jako swoisty manifest komunistyczny tłumaczył przesłanie utworu, choć jak zaznaczył, sam komunistą nie był.
Czytaj też:
Nagość zapobiega wojnie? Artysta tłumaczy swój występ podczas otwarcia igrzyskCzytaj też:
"Można było odczuć podział". Muzyk o nastrojach wśród Francuzów