Z ustaleń "Wall Street Journal" wynika, że Marco Rubio, senator z Florydy, zostanie szefem Departamentu Stanu w administracji Donalda Trumpa. To ważna postać w Partii Republikańskiej o poglądach wolnorynkowych i konserwatywnych. Opowiada się za szybkim zakończeniem wojny rosyjsko-ukraińskiej.
O Rubio w ekipie Trumpa w kontekście Polski, a także Ukrainy, Jaśmina Nowak zapytała na antenie Radio WNET korespondenta wojennego i analityka portalu Defence24, Michała Bruszewskiego.
Rubio a Polska. Bruszewski: Dobra nominacja
Bruszewski powiedział, że dla Polski nominacje dla Rubio i Mike’a Waltza są lepsze niż dla Ukrainy, ale dla Kijowa także nie są najgorsze. – Rubio mówi, że wojnę trzeba szybko zakończyć, ponieważ sytuacja jest bardzo trudna. Dlatego prawdopodobnie Trump dlatego wskazał jego, a nie Mike’a Pompeo, który podobno jest zwolennikiem tego, żeby cały czas walczyć z Rosją – powiedział Bruszewski.
Analityk Defence24 podkreślił, że Rubio zawsze ciepło wypowiadał się o Polsce. W jego ocenie zarówno on, jak i Waltz, to dla naszego kraju dobre rozdanie.
Trump prezydentem USA. Na Ukrainie odbędą się wybory?
W wątku dotyczącym Ukrainy, przypomniał natomiast, dlaczego Trump nie lubi Zełenskiego. Zaznaczając, że w stosunkach między państwami dominują interesy, zwrócił uwagę, że prezydent-elekt miał personalny spór z Zełenskim w istotnej sprawie.
– Trump nie lubi Zełenskiego. Wynika to z tego, że w 2019 roku chciał prowadzić kampanię przeciwko Bidenowi w oparciu o historie dotyczące jego syna Huntera Bidena i jego bardzo rozrywkowego trybu życia. Wiemy, że Hunter Biden robił interesy na Ukrainie i Trump chciał Zełenskiego włączyć do swojej kampanii. Zełenski mu odmówił. Wtedy intuicja go nie zawiodła, bo Trump ostatecznie przegrał wybory, ale temat wraca. Wcale więc nie zdziwiłbym się, gdyby odkładane w czasie z powodu wojny wybory prezydenckie na Ukrainie, się odbyły i Ukraińcy wybrali nowego prezydenta, żeby z nowym rozdaniem rozmawiać – powiedział Bruszewski.
Czytaj też:
Trwają przygotowania do spotkania Trumpa z ZełenskimCzytaj też:
Ludzie Trumpa. Bartosiak: On brzmi jak czarny jeździec laurowy