Tusk spotkał się z szefem NATO. Mówił o "płonącej granicy"

Tusk spotkał się z szefem NATO. Mówił o "płonącej granicy"

Dodano: 
Szef NATO Mark Rutte i premier Donald Tusk
Szef NATO Mark Rutte i premier Donald Tusk Źródło: X / Kancelaria Premiera
Mamy identyczne poglądy na sytuację na świecie, w regionie, na tej płonącej granicy – mówił Donald Tusk po spotkaniu z szefem NATO Markiem Rutte.

W środę nowy sekretarz generalny NATO Mark Rutte przyjechał z wizytą do Warszawy. Spotkał się m.in. w KPRM z premierem Donaldem Tuskiem. Politycy wygłosili oświadczenie dla mediów.

– Żyjemy w czasach z bardzo zmiennymi sytuacjami, nastrojami. Tym większe znaczenie z punktu widzenia Polski i całego polskiego narodu ma ta pewność, że NATO, jako pakt gwarantujący Polsce bezpieczeństwo, jak i osobiście sekretarz generalny Mark Rutte, są tego fundamentami – stwierdził szef polskiego rządu.

"Mamy identyczne poglądy"

– Relacje osobiste są ważne, ale przede wszystkim ważne jest to, że mamy identyczne poglądy. Nie podobne, ale identyczne poglądy na sytuację na świecie, w regionie, na tej płonącej granicy i z wielką satysfakcją przyjąłem w czasie naszej długiej, serdecznej rozmowy słowa sekretarza generalnego, które świadczyły o pełnym zrozumieniu polskich obaw i potrzeb – mówił Donald Tusk.

– Zaprezentowałem sekretarzowi generalnemu nasze wysiłki dotyczące fortyfikacji i umocnienia granicy we współpracy z państwami bałtyckimi i Finlandią. Mówię o Tarczy Wschód i szerzej o tym północno-wschodnim wymiarze. I potwierdziłem, że Polska będzie dalej inwestowała i pieniądze, i swoje wysiłki, żeby ta granica była granicą nieprzekraczalną dla ewentualnych agresorów czy napastników – przekazał premier.

"Nic o Ukrainie bez Ukrainy"

Tusk podkreślił również, że wraz z nowym szefem NATO mają "jednoznaczne poglądy" na temat Ukrainy. – Powtórzę te słowa, które wypowiedziałem w Budapeszcie: nic o Ukrainie bez Ukrainy – powiedział.

– Podjąłem już wysiłki, żeby mobilizować premierów i prezydentów z Unii Europejskiej, aby uczynili z tej zasady zasadę powszechną. Państwa członkowskie Unii Europejskiej powinny dbać o to, aby przyszłe rozstrzygnięcia dotyczące – daj Bóg – zakończenia wojny czy zamrożenia konfliktu odbywały się w pełnym porozumieniu i przy uczestnictwie państw zainteresowanych, tych państw ze wschodniej flanki, ale przede wszystkim samej Ukrainy – zaznaczył premier Donald Tusk.

Czytaj też:
Skandaliczna decyzja Ukraińców. Zgorzelski: Wyjątkowa prowokacja, byliśmy zbyt łatwowierni
Czytaj też:
"Hucpa, dzisiejszy Orwell". PiS mocno uderza w Tuska

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także