Wieczorek był we wtorek gościem Radia ZET, gdzie Bogdan Rymanowski zapytał, czy minister zamierza przeprosić studentów za brak akademików za złotówkę. Polityk zdecydowanie zaprzeczył. Powszechne oburzenie wzbudziła jednak dalsza część rozmowy, gdy dziennikarz zapytał ministra, czy pomysł dot. akademików był zatem po prostu "ściemą".
– Tak – odpowiedział Dariusz Wieczorek, po czym zaczął się śmiać.
Wieczorek zabiera głos
Wypowiedź ministra wywołała burzę w internecie. Wielu zarzuciło Wieczorkowi grubiaństwo i brak szacunku do wyborców koalicji rządzącej. Warto bowiem przypomnieć, że obietnicę "akademików za złotówkę" złożyła Trzecia Droga, a nie Lewica. W taki też sposób minister nauki i szkolnictwa wyższego tłumaczył się z wpadki.
– Ja w tym nagraniu w ogóle nie odnosiłem się do "akademików za złotówkę" ani do stwierdzenia pana redaktora Rymanowskiego, że "to ściema", bo to nie jest postulat Nowej Lewicy. Nie jest to też wpisane do budżetu – powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską.
– Ja to pytanie redaktora Rymanowskiego zrozumiałem tak, że myślałem, że chodzi o wpisanie tego do budżetu. A więc "akademików za złotówkę" nie będzie w przyszłym roku. Natomiast podkreślam, że nie jest to postulat Lewicy, tylko Trzeciej Drogi, choć nieujęty nawet w umowie koalicyjnej. W związku z tym zignorowałem to pytanie, a nie przyznałem, że "to ściema". Ja tylko się uśmiechnąłem – dodał.
Obrony ministra podjął się także klub Lewicy. Jego rzecznik powiedział, że wypowiedź Wieczorka powinna być odebrana jako "uszczypliwość" w stosunku do Trzeciej Drogi, bo "to przecież ona postulowała w kampanii wyborczej akademiki za złotówkę, a nie Lewica".
– Rolą ministra Lewicy nie jest tłumaczenie się z realizacji programu wyborczego innej partii, w tym przypadku Polski 2050 Szymona Hołowni – powiedział Łukasz Michnik.
Czytaj też:
"Kolega ministra dostał zlecenie". Kolejne kontrowersje wokół Wieczorka
Czytaj też:
"Zniszczę pana wizerunek". Poważne oskarżenia pod adresem ministra